Basel 2014: OMEGA Speedmaster
Rok 2014 upłynie pod znakiem 3 nowych Speedmasterów: rocznicowego Apollo 11, „Lunar Dust” stanowiącego odpowiedź na spore zainteresowanie zeszłorocznym Dark Side Of The Moon oraz reaktywowanego Mark II.
Tegoroczne stanowisko Omegi na targach w Bazylei witało gości pokaźnym wachlarzem nowych zegarków. I choć najbardziej wyczekiwanym modelem był Seamaster 300, to kultowy Speedmaster pozostaje wciąż kluczowym czasomierzem w ofercie manufaktury należącej do Swatch Group. A tak prezentują się trzej nowi członkowie kolekcji.
Omega Speedmaster Professional Apollo 11 45th Anniversary
Speedmaster Professional Apollo 11 45th Anniversary to limitowana edycja zegarka, który powstał aby uczcić 45. rocznicę pierwszego lądowania człowieka na Księżycu – wydarzenia, które nierozerwalnie wiąże się z kultową Omegą, zwaną „Moonwatchem” (więcej – TUTAJ).
Koperta nowego „Speediego” (42mm, WR50m) powstała z szarego, szczotkowanego tytanu. Wieńczący ją bezel to z kolei opatentowane przez Omegę złoto Sedna™ z ceramiczną wkładką ze skalą tachymetru. Pod górnym szkiełkiem wkomponowano pokryty czarnym PVD cyferblat ze znanym układem tri-compax (licznik 30-minutowy i 12-godzinny odpowiednio na godz. 3 i 6 oraz mała sekunda na godz. 9). Wszystkie tarczki i ich elementy wykonano przy użyciu specjalnego, precyzyjnego lasera. Natomiast do stworzenia wskazówek i nakładanych indeksów posłużyło czerwone złoto (wyjątek stanowi centralna wskazówka chronografu, która jest pozłacana) pokryte Super-Luminovą emitującą w ciemności zielone światło.
Na dokręcany dekiel trafił charakterystyczny dla kolekcji konik morski oraz inskrypcje „FLIGHT QUALIFIED BY NASA FOR ALL MANNED SPACE MISSIONS” (Zakwalifikowany przez NASA do misji kosmicznych), „THE FIRST WATCH WORN ON THE MOON” (Pierwszy zegarek noszony na Księżycu) i informacja o limitacji upamiętniającej rocznicę misji z 1969 roku: „APOLLO 11, 45TH ANNIVERSARY, LIMITED EDITION, 0000/1969”. Za mechaniczne serce zegarka posłużył ręcznie nakręcany kaliber 1861. Objęty limitacją do 1969 egzemplarzy zegarek będzie zestawiony z paskiem NATO.
Omega Speedmaster „Lunar Dust”
Pamiętacie zeszłoroczny – nagrodzony przez nas tytułem sportowego Zegarka Roku 2013 – model „Dark Side Of The Moon” (DSOTM)? Rewelacyjny zegarek pokazano podczas Baselworld 2014 w nowej odsłonie – z jasną tarczą. Producent roboczo nazwał go „Lunar Dust” (Księżycowy Pył), ale w kuluarach przyjęło się określenie „Light Side Of The Moon” (Jasna Strona Księżyca).
Choć koperta Speedmastera Lunar Dust może wydawać się mniejsza niż ta z DSOTM, ma dokładnie takie same wymiary tzn. 44,25mm średnicy. Powstała jednak w zupełnie innym procesie produkcyjnym… W pierwszym kroku białą ceramikę poddano obróbce, na skutek której otrzymano pożądany kształt. W dalszej części umieszczono ją w specjalnym piecu plazmowym, dzięki czemu kolor biały zmienił się w grafitowo-szary. Ciekawe jest to, że kolor ten obejmuje całą powierzchnię, a nie tylko jej zewnętrzną część.
W bezelu zegarka wygrawerowano skalę tachymetru, a następnie wypełniono ją substancją świecącą. Luminowa trafiła również na wskazówki i indeksy widoczne przez szkiełko z antyrefleksem. Cyferblat – dzięki pokryciu platyną – uzyskał unikatową fakturę, która pięknie mieni się kolorami szarości. O kruszcu, z którego powstała tarcza informuje grawer Pt950 widoczny tuż nad osią zamocowania wskazówek (w wersji „czarnej” był to tlenek cyrkonu ZrO2).
Wewnątrz obudowy zamknięto sprawdzony z Dark Side Of The Moon mechanizm 9300 z wychwytem współosiowym Co-Axial. Werk chroni od dołu dekiel przeszklony szafirowym szkiełkiem, na którym – z racji tego, że zegarek jest prototypem i nie trafił jeszcze nawet do działu nowości na stronie Omegi – widnieje grawer od starszego „brata” tzn. „Dark Side Of The Moon”.
Całość zdecydowano się połączyć ze skórzanym paskiem, w dominującym w zegarku szarym kolorze. No właśnie – DSOTM można nierozerwalnie skojarzyć z czernią, a mówiąc o Lunar Dust na myśl przychodzić będzie z pewnością kolor szary. Swoją drogą DSOTM cieszył się w minionym roku taką popularnością, że za szczęściarzy mogą uważać się sprzedawcy, którzy otrzymali do swoich salonów po 2 – 3 sztuki.
Omega Speedmaster Mark II
O modelu Mark II – dla którego za inspirację posłużyła Omega z 1969 roku – pisaliśmy szerzej TUTAJ. A tak zegarek wygląda na żywo.
Dodam tylko, że do dwóch wersji, które Omega zaprezentowała przed Baselworld 2014, dołączy jeszcze trzecia – z kolorowymi obwódkami totalizatorów. Jedna z nich jest złota, jedna srebrna, a jedna brązowa – dokładnie tak, jak medale na olimpijskim podium. I to właśnie Olimpiadzie – tej w brazylijskim Rio de Janeiro, w roku 2016 – dedykowany będzie ten specjalny model. Gdyby nie różnokolorowe elementy – byłby to mój faworyt z całej trójki.