BASEL 2010: BLANCPAIN FF Complete Calendar Moon Phase Flyback Chronograph
Fifty Fathoms to flagowa linia sportowych czasomierzy manufaktury BLANCPAIN. Podczas BASELWORLD szwajcarska firma zaprezentowała najnowszego członka rodziny FF – model wyposażony w pełny kalendarz oraz chronograf z powracającą sekundą.
Choć kultowa już kolekcja Fifty Fathoms kojarzy się jednoznacznie ze sportem i zegarkami sportowymi, najnowsze dzieło zegarmistrzów BLANCPAIN to ukłon w stronę zegarmistrzowskich komplikacji. W charakterystycznej, mierzącej 45mm kopercie umieszczono mechanizm z komplikacją pełnego kalendarza, wskazaniem faz księżyca oraz chronografem z kołem kolumnowym i funkcją flyback (powracająca sekunda). Mechanizm ten, to składający się z 448 części kaliber bazujący na werku F185 stworzonym we własnej manufakturze. Gwarantuje on 40-godzinną rezerwę chodu.
Wiodącym elementem kolorystycznym czasomierza jest niebieski, kolor który poprzednio pojawił się w linii Fifty Fathoms przy okazji ubiegłorocznej, limitowanej edycji w białym złocie. I tak na niebieskiej, metalicznej tarczy ulokowane jest:
– wskazanie faz księżyca oraz mała sekunda na godzinie 6
– wskazanie dnia tygodnia oraz miesiąca w okienkach na godzinie 12
– wskazanie dnia miesiąca na zewnętrznym pierścieniu tarczy przez centralną wskazówkę
– licznik 12-godzinny oraz 30-minutowy chronografu odpowiednio na godzinach: 9 i 3
– centralna wskazówka chronografu z funkcją flyback
Dzięki zastosowanym w mechanizmie rozwiązaniom, korekta ustawień kalendarza może być dokonana o każdej porze dnia i nocy, bez ryzyka uszkodzenia delikatnych elementów. Korekty tej dokonuje się przez zintegrowane z uszami koperty przyciski, znajdujące się na ich spodniej stronie. Fifty Fathoms Complete Calendar Moon Phase Flyback Chronohraph dostępny będzie na granatowym, materiałowym pasku ze stalowym zapięciem.
Choć dla mnie stosowanie tego typu zegarmistrzowskich komplikacji w zegarkach sportowych jest zabiegiem niezrozumiałym, to propozycja BLANCPAIN prezentuje się dość ciekawie, a miłośników linii Fifty Fathoms nie brakuje. Dla tych, którzy wolą klasyczną formę i prostotę, marka przygotowała limitowaną edycję „Tribute to Fifty Fathoms”.
opracowanie: Łukasz Doskocz