Zenith El Primero Stratos Spindrift Racing
Od 2014 roku Zenith wspiera wyścigi trzykadłubowych łodzi. To właśnie temu sportowi dedykowany jest najnowszy model – El Primero Stratos Spindrift Racing.
Związek marki Zenith ze światem sportów ekstremalnych przybiera na sile. Po pamiętnym skoku Felixa Baumgartnera z wysokości 39.045 metrów, kiedy to na nadgarstku towarzyszył mu Stratos, teraz przyszła kolej na dwie kolejne odsłony tego właśnie zegarka. Nowe modele Spindrift Racing zachowałz sportowy charakter, a przy okazji otrzymały zupełnie nową „kolorystykę”.
Jeden z czasomierzy to 45mm koperta z różowego złota połączonego z tytanowymi elementami pokrytymi czarnym DLC. W umieszczonej pod szafirowym szkiełkiem (z obustronnym antyrefleksem) tarczy wycięto fragment, przez który widać część pracującego wewnątrz mechanizmu pełniącego również rolę sekundnika. Spindrift Racing to pierwszy Stratos z takim właśnie „wycięciem” określanym często mianem „Open Heart”. Liczniki (30-minutowy na godz. 3 i 12-godzinny na godz. 6) ozdobiono szlifem ślimakowym, natomiast indeksy i wskazówki – wypełnione Superluminową – powstały ze złota. Na powierzchni ringu znajdującego się pomiędzy podziałką minutową a godzinową naniesiono podziałkę telemetryczną oraz napis „Spindrift racing”. Logo teamu trafiło też na rotor zegarka.
Drugi z modeli ma takie same wymiary i funkcje – różnice dotyczą wyłącznie użytych materiałów. Czarna koperta to stal pokryta DLC, tarczę wykonano z włókna węglowego, a wskazówki z niklowanej stali.
W obu zegarkach Zenith użył swojego flagowego mechanizmu El Primero z automatycznym naciągiem i chronografem z kołem kolumnowym oraz elementami z krzemu. Werk – w tym przypadku widoczny przez przeszklony dekiel cal. 4061 – ma wymiary 30mm x 6,60mm i przy pełnym naciągu sprężyny zapewnia pracę przez minimum 50 godzin. Powstał z 282 części i pracuje z częstotliwością 36,600 wahnięć/h (5Hz).
Wodoodporną do 10ATM kopertę zestawiono z czarnym paskiem zakończonym klamrą na zatrzask wykonaną z pokrytej czarnym PVD stali.