
TAG Heuer Autavia Isograph Chronometer – Basel 2019 [cena]
Od 2019 roku Autavia będzie nazwą kolekcji, a nie pojedynczego modelu. Na początek zasilą ją zupełnie nowe, trzywskazówkowe (tak – pozbawione chronografu) zegarki ze sprężyną włosową wykonaną z kompozytu węglowego.
Na początku lat 30. minionego stulecia Heuer pokazał zegar Autavia, którego nazwa powstała z połączenia dwóch słów „AUTomobile” i „AVIAtion”, czyli samochód i lotnictwo. A to dlatego, że model ten, a właściwie instrument pokładowy, wykorzystywany był na deskach rozdzielczych aut oraz samolotów. Więcej o tym przeczytacie w jednym z odcinków naszego cyklu „Zegarki i motoryzacja” – TUTAJ. W takiej formie Autavię budowano do 1957 roku. Kilka lat później Jack Heuer zdecydował, że pod tą nazwą wyprodukuje zegarek naręczny z chronografem. Tak też się stało. Autavia zyskała wówczas popularność zwłaszcza w świecie wyścigów samochodowych, ale w latach 80. zakończono jej produkcję.

W 2017 Autavia powróciła, a jej nowe wcielenie przetestowaliśmy dla Was w detalach TUTAJ. Teraz TAG Heuer postanowił z nazwy kojarzonej z jednym modelem uczynić całą kolekcję (tak jak Carrera, Monaco, Formula 1, Aquaracer oraz Link). W jej ramach marka prezentuje póki co kilka prostych, 3-wskazówkowych zegarków.
TAG Heuer Autavia 2019
Na początek kolekcję tworzyć będzie 5 referencji z kopertami ze stali oraz 2 z kopertami z brązu. We wszystkich przypadkach średnica obudowy wyniesie 42 mm (WR100m), a jej kształt – wraz z wyprofilowaniem uszu – nawiązuje do Autavii z lat 60. XX wieku.

Od góry zegarki zwieńczy obracający się w jednym kierunku bezel z podziałką minutową. Jego wkładka powstała z czarnej lub niebieskiej ceramiki albo ze stali i – w zależności od wybranej referencji – zestawiona będzie z pasującą kolorystycznie, przydymianą tarczą.

Do wyboru będzie również cała gama pasków lub stalowa bransoleta – wszystkie te elementy z systemem ich łatwej wymiany „na przycisk”, bez konieczności stosowania specjalistycznych narzędzi.

Isograph
Na tarczach nowych Autavii – obok nazwy i okienka daty – pojawia się napis Isograph. Słowo pochodzi od greckiego „iso”, oznaczającego „równy” i odnosi się do stabilnej oraz dokładnej pracy mechanizmu, jaką ma gwarantować nowa, produkowana przez TAG Heuera sprężyna włosowa.

Komponent powstał z kompozytu węglowego i po raz pierwszy pisaliśmy o nim przy okazji premiery modelu Carrera Calibre Heuer 02T Tourbillon Nanograph (do poczytania TUTAJ). Wtedy też wymienione zostały wszystkie zalety nowego włosa, na czele z odpornością na wstrząsy, pole magnetyczne i zmiany temperatury.
Wspomniany element będzie częścią napędzającego zegarek, automatycznego mechanizmu Calibre 5 (na bazie ETA 2824-2). 4Hz werk gwarantuje skromne 38h rezerwy chodu i został zamknięty pod pełnym deklem, na który trafił zarys opony i śmigła – czyli elementów odwołujących się wprost do nazwy („AUTomobile” i „AVIAtion”). O związku ze światem lotnictwa ma świadczyć również spora koronka, charakterystyczna dla zegarków typu „pilot” oraz wypełnione dużą ilością Super-LumiNovy wskazówki i nakładane indeksy (w postaci arabskich cyfr).
Wersje z kopertą z brązu TAG Heuer zaoferuje z przydymioną, zieloną lub brązową tarczą oraz odpowiednio czarną lub brązową, ceramiczną wkładką bezela. Pełny dekiel Autavii powstanie w tym przypdku z tytanu, a zegarki trafią do sprzedaży na skórzanych paskach (brązowym i khaki).
Ceny nowych Autavii zaczynają się od 3 150 EUR (~14 000 PLN), a kończą na 3 900 EUR (~17 000 PLN). Jak tylko zegarki trafią do Polski, z pewnością przetestujemy dla Was jeden z nich.
TAG Heuer Autavia
Producent | TAG Heuer |
Nazwa modelu | Autavia |
Mechanizm | z automatycznym naciągiem |
Symbol mechanizmu | Calibre 5 |
Rezerwa chodu (h) | 38 |
Tarcza | niebieska, czarna lub szara |
Koperta | stal |
Średnica (mm) | 42 |
Wodoszczelność | 100m |
Pasek | skórzany, bransoleta |