Sinn EZM 1.1 Mission Timer na 20. rocznicę specjalnej kolekcji [dostępność, cena]
Niemiecki Sinn cieszy się wśród kolekcjonerów uznaniem za tworzenie rasowych tool-watchy zgodnie z filozofią „forma podąża za funkcjonalnością”. Najlepszym dowodem jest kolekcja EZM i jej najnowszy, jubileuszowy członek.
Pierwszy EZM (Einsatzzeitmesser) opuścił mury Sinna dokładnie 20 lat temu. Model opisany numerem 1 zadedykowano specjalnej jednostce niemieckiej policji – ZUZ (Zentrale Unterstützungsgruppe Zoll). Jak prawie wszystkie zegarki marki, i tym razem projekt wykonano w myśl maksymy „form follows function”, czyli jako profesjonalne narzędzie na nadgarstek, przygotowane pod konkretne warunki, przeznaczenie i oczekiwania. Od roku 1997 powstało w sumie 16 kolejnych edycji EZM, a pokazana właśnie odsłona jest już 17. modelem niemieckiego tool-watcha dla profesjonalistów. Nie ochrzczono jej jednak numerkiem 17, a wiele mówiącym 1.1. Zegarek jest bezpośrednim hołdem dla pierwszego EZM’a, przygotowanym w limitowanej serii 500 sztuk.
Jeden rzut oka na nowego Sinna wystarczy by zauważyć, że nie jest to typowy chronograf, choć to właśnie ta komplikacja zawarta jest w automatycznym kalibrze SZ01, zbudowanym na bazie doskonale znanego Valjoux 7750. Dwie wyróżniające mechanizm cechy to licznik minutowy stopera ulokowany centralnie w osi pozostałych wskazówek oraz koronka i przyciski przeniesione na lewą stronę koperty (tak, by nie zawadzały o nadgarstek).
Zegarek w ogóle pozbawiono sekundnika, a tarcza jest prosta niczym w zwykłym, podstawowym czasomierzu. Białe, czytelne aplikacje ze świecącej na zielono luminowy odpowiadają za kluczowe wskazania czasu i pomiarów stopera. Logo i datę (specyficznie umieszczoną w przekrzywionym okienku między godz.3 a 4) zrobiono w kolorze zgaszonej czerwieni tak, by nie przeszkadzały w korzystaniu z podstawowych funkcji.
SZ01 zamknięto pod pełnym deklem stalowej, piaskowanej koperty o średnicy 43mm, grubości 16.4mm i z WR na poziomie 20 bar. Zegarek zestawiony jest z piaskowaną bransoletą (za dodatkową dopłatą) albo paskiem z czarnej skóry lub gumy. Za jeden z 500 numerowanych egzemplarzy trzeba zapłacić 4.800USD (~17.150PLN).
skąd taka cena? Ktoś to kupuje?