SIHH 2016: Baume&Mercier Capeland Shelby Cobra 1963 [zdjęcia live, ceny]
Tegoroczną prezentację nowości Baume & Mercier zdominowały zegarki damskie. Na szczęście nie zapomniano o mężczyznach, którym genewska marka proponuje objęty limitacją chronograf z historią wyścigów samochodowych w tle.
Choć współpraca marek zegarkowych ze sportowcami wciąż należy do najbardziej eksploatowanych przez branżę, to w czołówce z pewnością swoje miejsce ma również mariaż ze światem motoryzacji (czytaj cykl artykułów: Zegarki i motoryzacja). Wystarczy wymienić partnerstwa pomiędzy firmami takimi jak Hublot i Ferrari, Frederique Constant i Austin-Healey, Breitling i Bentley, czy IWC i AMG. Ostatnio do grona tego dołączyła para Baume&Mercier oraz Shelby Cobra. Pierwszym owocem współpracy był opisywany już przez nas model Capeland Shelby Cobra LE. Zegarek spotkał się z bardzo ciepłym przyjęciem przez rynek, a genewski producent – idąc na fali sukcesu, którego do końca sam się nie spodziewał – przygotował na targi SIHH nową wersję zegarka. Swoją drogą, seria Shelby Cobra jest jedną z pierwszych mocno sportowych we w sumie mocno klasycznym portfolio B&M. To z kolei budzi we mnie mieszane uczucia i potwierdza postawioną jakiś czas temu tezę, że marka wciąż eksperymentuje (mechanizmy od IWC, złote modele z licznymi komplikacjami itp.), jakby nadal szukała swojego miejsca na rynku.
Tarcza zegarka, to czarna powierzchnia z widocznymi u dołu poziomymi pasami – elementem charakterystycznym dla Cobry, wykorzystanym również w poprzedniej edycji zegarka. Trafiły na nią trzy tarczki, z czego dwie związane ze stoperem mają srebrne tło i żółte wskazówki oraz paski z napisami przybliżającymi funkcje poszczególnych liczników tj. „minutes” i „H”. Kolor żółty wykorzystano też przy cyfrach ze skali tachymetru plus na grocie centralnej wskazówki sekundnika chronografu, której przeciwwaga nawiązuje kształtem do kobry. Pomiędzy godziną 4 a 5 wkomponowano okienko daty.
Nowy Capeland ma popularny obecnie wśród chronografów rozmiar – 44mm. W zależności od wersji jego koperta (WR50m) powstała ze stali i została zestawiona z czarnym, skórzanym paskiem z kontrastową, żółtą wyściółką (Shelby Cobra 1963) lub ze stali pokrytej czarnym ADLC połączonej z gumowym paskiem z żółtą szlufką (Shelby Cobra 1963 Competition). W obu przypadkach jako mechanizm wykorzystano Valjoux 7753 – werk na bazie popularnej od dekad wersji 7750. Zbudowany na 25 kamieniach kaliber ma 48h rezerwy chodu i pracuje z częstotliwością 4Hz. Zdobienia sprowadzono do groszkowania płyty głównej i mostków oraz udekorowania czarnego rotora wzorem Côtes de Genève. Wszystko widać przez częściowo przeszklony dekiel, na którego szkło trafiła cyfra 15, stanowiąca nawiązanie numeru startowego, z jakim po raz pierwszy wystartowała i zwyciężyła Cobra – było to w 1963 roku podczas 12-godzinnego wyścigu na torze Sebring na Florydzie (USA). Na ringu dekla wygrawerowano z kolei napis „One out of 1963” odnoszący się do limitacji – oznacza to, że poszczególne egzemplarze nie otrzymają unikatowych numerów typu 1/1963.
Baume & Mercier Capeland Shelby Cobra 1963 został wyceniony na 4.100EUR (~18.250PLN) w wersji z kopertą ze stali oraz 4.400EUR (~19.600PLN) w przypadku ADLC.