
Patek Philippe World Time Chronograph Ref. 5930 – Basel 2016 [zdjęcia live, dostępność, cena]
Patek Philippe połączył niezwykle popularny i wszechobecny chronograf z modnym ostatnio wskazaniem czasu we wszystkich strefach, czyli funkcją world time. Tak oto powstał model Ref.5930 – jedna z najczęściej komentowanych premier Baselworld 2016.
W swojej długiej historii genewska manufaktura – uznawana za najlepszą na świecie – produkowała przeróżne zegarki. Jedne proste i klasyczne, jak choćby Calatrava, inne niezwykle skomplikowane. W latach 40. XX wieku mury firmy opuścił model 1415 HU – i to on posłużył za inspirację dla Ref. 5930G.

Choć na pierwszy rzut oka zegarki wizualnie zdecydowanie się różnią, łączy je wykorzystanie tych samych komplikacji: stopera i funkcji worldtime – chyba dwie najbardziej użyteczne, duże komplikacje.

Tegoroczna nowość PP (Patek Philippe) otrzymała kopertę z białego złota o średnicy 39,5mm i wysokości 12,86mm. Biorąc pod uwagę poziom skomplikowania zegarka, wynik ten jest bardzo imponujący. Próba miniaturyzacji niesie za sobą ryzyko utraty czytelności wskazań na tarczy, ale Patek poradził sobie z tym doskonale. Po pierwsze zrezygnowano ze wskazania sekund, a po drugie zmieniono ułożenie elementów na tarczy. I tak idąc od jej zewnętrznej części natrafimy na dysk z nazwami miast, a następnie dwukolorowy (jasna część odzwierciedla dzień, ciemna – noc), sprzężony z nim ring 24-godzinny. Co ciekawe, oba te elementy przedzielono dyskiem z precyzyjną podziałką minutową, po której porusza się końcówka centralnej wskazówki stopera. Wewnętrzna, udekorowana giloszowaniem część cyferblatu otrzymała z kolei nakładane indeksy godzinowe, wyeksponowaną na „tabliczce” nazwę firmy oraz 30-minutowy licznik chronografu. Aby jego tarczka (ozdobiona wzorem ślimakowym) nie nachodziła na ringi związane z funkcją world time, umieszczono ją niedaleko centralnej osi zegarka. Całość chroni od góry szafirowe, lekko wypukłe szkiełko.

Do obsługi funkcji world time służy widoczny na godz. 10 koperty przycisk. Jego wciśnięcie powoduje przemieszczanie się dysków odpowiadających za wskazanie czasu w 24 strefach, ale jednocześnie nie wpływa w ogóle na bieżącą pracę zegarka i chronografu.

W moim odczuciu to najciekawsza nowość Patka w tym roku. Zegarek nie jest nudny, ma nieco sportowego charakteru, a o świetnym wykonaniu nawet nie trzeba przypominać. Jeśli widzieliście gdzieś zdjęcia prasowe, to w stosunku do nich kolor na żywo wygląda zupełnie inaczej. Nie jest to intensywny niebieski, lecz bardziej granat, świetnie kontrastujący z białymi i srebrnymi dodatkami.

Mechanicznym sercem zegarka jest pracujący z częstotliwością 4Hz mechanizm CH 28-520 HU. To werk z automatycznym naciągiem, chronografem z kołem kolumnowym, pionowym sprzęgłem, który prócz lokalnego czasu wskazuje ten w 24 strefach (wraz z rozgraniczeniem na dzień/noc). Bazowy kaliber – po dołożeniu modułu world time – ma 33mmm średnicy. Zbudowano go z 343 części, jest łożyskowany na 38 kamieniach, a rezerwa chodu mieści się w przedziale 50 – 55h.
Ref. 5930G będzie kosztował 73.712USD (~280.000PLN), a do sprzedaży trafi latem tego roku.
