IWC Tribute to Pallweber Edition „150 Years” – SIHH 2018 [zdjęcia live, cena]
150. urodziny manufaktury z Schaffhausen zaowocują całą paletą jubileuszowych modeli. Wśród nich znajdzie się także specjalny hołd dla kieszonkowego zegarka Pallweber z cyfrowym zestawem wskazań.
To już 150 lat od kiedy amerykański wizjoner Florentine Ariosto Jones przybył do małego, szwajcarskiego Schaffhausen, by zrealizować tu swoją wizję fabryki produkującej zegarkowe mechanizmy. Jones użył sił natury (rzeki Ren) i umiejętności tutejszych zegarmistrzów, by produkować seryjnie manualnie nakręcane werki zegarków kieszonkowych. Te następnie wysyłano do Ameryki, oprawiano w robione tam koperty i sprzedawano pod logo International Watch Company. Dzisiejsze IWC, należące do grupy Richemont, to już prężnie działająca, nowoczesna manufaktura z ugruntowaną pozycją na rynku, armią ambasadorów i przyjaciół marki oraz pokaźną kolekcją zróżnicowanych, prostych i skomplikowanych czasomierzy. Przyszłoroczny SIHH przyniesie 27 kolejnych referencji, wpisanych w rocznicową kolekcję Jubilee. Wszystkie będą limitowane, wszystkie z białymi lub niebieskimi, lakierowanymi tarczami. Na pierwszy ogień IWC rzuciło model zainspirowany kieszonkowym zegarkiem z 1884 roku.
Kieszonkowe Pallwebery zapisały się w historii zegarmistrzostwa dzięki wskazaniu godzin i minut. Realizowane je poprzez odpowiednio wyskalowane dyski, które w dedykowanych im okienkach wskazywały – cyfrowo – aktualną godzinę i minuty. Dokładnie takie rozwiązanie przeniesiono do zegarka na rękę, limitowanego w liczbie 250 egzemplarzy.
Tribute to Pallweber Edition „150 Years” ma potężną (niestety), 45mm kopertę z różowego złota z wąskim bezelem i subtelnymi, cienkimi uszami, na których zamocowano pasek ze skóry aligatora. Zamknięta pod szafirowym szkłem tarcza to wspomniana już, lakierowana na biało powierzchnia z czarnymi, nadrukowanymi aplikacjami, okienkiem godzin i minut (podpisanych odpowiednio HOURS oraz MINUTES, jak w oryginale) i małą sekundą, wyposażoną w małą, niebieską wskazówkę. Inspiracje vintage i odniesienie do historycznej estetyki są oczywiste, ale na samym wyglądzie się nie kończą.
Po obróceniu koperty, przez szafirowy dekiel oglądać można nowy, oczywiście manufakturowy kaliber IWC – 94200. Tak jak oryginalne mechanizmy Jonesa, tak i ten jest duży i nakręcany manualnie koronką, z 60h rezerwą chodu oraz 4-Hercowym balansem. By obsłużyć energochłonny dysk minut, IWC zaprojektowało specjalną, osobną przekładnię z oddzielnym bębnem sprężyny. W mechanizm wkomponowano rocznicowy, złoty medalion plus całą paletę ręcznie zaaplikowanych dekoracji.
Za jeden egzemplarz naręcznego Pallwebera Edition „150 Years” trzeba będzie zapłacić 38.000 EUR (~160.000 PLN). Kolejne modele z kolekcji Jubilee pokażemy Wam wkrótce. Resztę w naszej relacji live z Genewy, już od 15 stycznia.
Zdjęcia live: Monochrome-watches