Frederique Constant Classics Manufacture Worldtimer
Komplikacja Worldtime to funkcja nie często spotykana współcześnie w zegarkach klasycznych. Tym bardziej w ofercie manufaktury pozycjonowanej tak, jak genewski Frederique Constant.
Tempo rozwoju Frederique Constant jest iście imponujące. Przyjęło się uważać (w branży zegarkowej), że stworzenie własnego, nowego mechanizmu to minimum 3 do 5 lat. A i na to pozwolić sobie mogą tylko marki o ugruntowanej już pozycji i zapleczu. FC działa od mniej więcej 20 lat, a już zdołał wypracować sobie rangę poważnego gracza z kilkoma „in-house’owymi”, mechanicznymi kalibrami (w tym własnym tourbillonem). Osiągniecie to jest tym bardziej imponujące, kiedy spojrzy się na przedział cenowy oferty FC – manufakturowy, bardzo dobrze wykonany czasomierz można mieć już za nieco ponad 7000PLN.
Na tyle wyceniony jest zaprezentowany nie tak dawno Classics Manufacture – klasyczny, stylizowany nieco na wzór breguetowski model z efektownie giloszowaną tarczą, analogowym datownikiem i automatycznym kalibrem FC-710 (więcej TUTAJ). Nowa propozycja, to dodana do modelu CM komplikacja Worldtime. Jak wspomniałem we wstępie, połączenie tradycyjnie zaprojektowanego zegarka z funkcją wskazywania czasu we wszystkich strefach to mariaż dość egzotyczny. Na myśl przychodzą mi jedynie modele od Vacheron Constantin i Patek Philippe. Poza tym komplikacja jest zarezerwowana raczej dla czasomierzy sportowych lub pilotów.
Projekt designerów Frederique Constant dość spójnie łączy elementy klasyczne (z modelu CM) z tymi odpowiedzialnymi za wskazanie dodatkowej funkcji, również w tradycyjnym wydaniu. Czas, jednocześnie w 24 strefach, określają dwa dyski na obwodzie tarczy. Ten zewnętrzny ma naniesione 24 nawy miast (reprezentujących strefy), ten wewnętrzny skalę 24 godzinną, podzieloną na dzień i noc. Oba są ze sobą sprzęgnięte i regulowane za pomocą koronki. Centrum cyferblatu to, zależnie od wersji, wygrawerowana z detalami mapa globu i 9 okrągłych indeksów z luminową lub 9 rzymskich indeksów godzinowych i giloszowany wzorek. Szczególnie pierwsza opcja robi świetne wrażenie. Mała tarcza analogowego datownika znajduje się na godzinie 6. Jej ulokowanie niestety nieco przysłania część wskazania Worldtime’a.
Nowy, automatyczny kaliber przygotowany na potrzeby modelu to FC-718. Jest to kolejna ewolucja bazowego FC-700, mechanizmu zaprojektowanego przez zegarmistrzów FC kilka lat temu, jako podstawy rozwoju manufakturowych napędów. W pełni nakręcony zegarek pracować będzie przez 42 godziny. Symetrycznie umieszczony pod pełnym mostkiem balans pracuje z częstotliwością 28.800 A/h. Pokaźny wachlarz dekoracji to perłowanie, okrągłe pasy genewskie na mostku, niebieskie śrubki i powleczony złotem, szkieletowany wahnik.
Dostępne będą dwie wersje czasomierza – z biało-czarną lub biało-granatową tarczą ze stylizowanymi, breguetowskimi wskazówkami z oksydowanej na czarno lub barwionej na niebiesko stali, z czarnym lub granatowym paskiem ze skóry aligatora. Zewnętrze zegarka to identyczna jak w Classics Manufacture, 42mm koperta z polerowanej stali, z dwoma szafirowymi szkiełkami. Oba modele powstaną w limitowanej ilości 1888 sztuk każdy.
Opracowanie: Łukasz Doskocz