Czapek Faubourg de Cracovie z chronografem – Basel 2018 [dostępność, cena]
Trzeci w kolekcji Czapka model utrzymany został w stylistyce poprzedników, ale z nową komplikacją – automatycznym chronografem. Zegarek ma też wyjątkową nazwę, zaczerpniętą od pewnej reprezentacyjnej ulicy w Warszawie.
Kiedy grupa inwestorów reaktywowała z martwych (piszemy to bez cienia złośliwości) Franciszka Czapka, wizja rozwoju marki była dość klarowna i jasno komunikowana. Czapek miał być hołdem dla historii zegarmistrza, składanym w klasycznej, tradycyjnej formie z nowoczesnymi akcentami. Tradycyjne są nawet nazwy modeli Czapek & Cie.. Pierwszy to Quai des Bergues – od ulicy, przy której mieściła się genewska pracownia Czapka. Drugi – z tourbillonem i wskazaniem GMT – nazwano na cześć drugiego z miejsc kojarzonych z pracą Czapka – paryskiego Place Vendôme. Trzeci model w krótkiej historii marki reprezentuje trzecią lokalizację, która bezpośrednio związana była z zawodowym życiem Franciszka Czapka. Tym miejscem jest „Faubourg de Cracovie” – Krakowskie Przedmieście w Warszawie.
Plotki o chronografie Czapka pojawiły się już w ubiegłym roku i mówiąc szczerze nie bardzo potrafiłem sobie wyobrazić, jak taki zegarek może wyglądać. Stylistyka QdB jest dość spójna i konserwatywna, spodziewałem się więc czegoś zupełnie innego – a to jak wiadomo, może się skończyć różnie. FdC (Faubourg de Cracovie) ma wszystkie elementy poprzednich Czapków, świetnie wkomponowane w zupełnie nowy zegarek, z zupełnie nową mechaniką w środku.
41,5 mm koperta ze stali została wykończona, tak jak w kilku późniejszych modelach QdB – jej flanki są wycięte oraz wypiaskowane, dodając całej bryle dynamiki i charakteru. Koronkę na godz.3 zdobi ten sam grawer z rokiem powstania Czapek & Cie., a rolę przycisków stopera pełnią elementy, które w poprzednim modelu stanowiły osłonę koronki. Od góry kopertę zamyka bardzo mocno wystające, wypukłe szkiełko z szafiru. „Glass box crystal” – bo tak nazywa się ten typ szkła po angielsku – ma imitować plastikowe szkiełka z zegarków vintage, ale na moje oko przede wszystkim świetnie wygląda, choć dodaje całej konstrukcji grubości. Ta, razem ze szkłem, to spore 14,6 mm. Bez niego sama koperta miałaby 11,5 mm wysokości, a więc o ponad 3 mm mniej.
Na start Czapek przygotował 3 wersje „Krakowskiego Przedmieścia” z trzema tarczami w wykończeniu, jakie pojawiało się już w ofercie marki. Najwięcej zwolenników będzie miał zapewne niebieski cyferblat z ręcznie wykonywanym giloszowaniem „Ricochet”. Druga wersja ma klasyczną, białą tarczę z emalii Grand Feu, robionej dla Czapka przez Donze Cadrans. W trzecim wariancie, o nieco usportowionym charakterze, giloszowanie na czarnej bazie zestawiono z dwiema białym subtarczami w kolorze białym. We wszystkich wersjach tarcza ma dwa totalizatory stopera (30-minutowy i 12-godzinny) po prawej i lewej stronie oraz mały sekundnik, wyraźnie zmniejszony i ulokowany na godz.6, wraz z wkomponowanym w niego datownikiem.
Podobnie jak w swoich dwóch pierwszych modelach, tak i tym razem Czapek mechanizmu poszukał u zewnętrznego dostawcy. Kaliber SXH3 to zupełnie nowe dzieło manufaktury Vaucher Fleurier, należącej do Parmigiani. Wyposażona w automatyczny naciąg konstrukcja ma 65h rezerwy chodu i 5-Hercowy balans (36.000A/h). Płynne operowanie stoperem zapewnia pionowe sprzęgło – rodzaj przekładni, który praktycznie eliminuje skok wskazówki sekundowej przy starcie.
Czapkowi, wedle słów CEO Xaviera de Roquemaurela, zależało na niestandardowym kalibrze o jak najlepszych parametrach. I pod tym względem SXH3 robi bardzo pozytywne wrażenie. Estetyka wpisuje się w finisz mechanizmów z wcześniejszych modeli, z piaskowanymi i polerowanymi mostkami.
Trzy premierowe referencje Faubourg de Cracovie powstaną w liczbie 18 egzemplarzy każdy. Cena jednego to równe 24.000CHF (~85.550PLN). Kiedy się sprzedadzą, powstanie kolejna seria, ale już w innej stylistyce – choć zapewne z wykorzystaniem podobnych technik wykończeniowych.
Całkiem fajny zegarek. Inaczej postrzegam uszy, dla mnie -zbyt toporne. (mamy inne gusty :) :) :) ). A cena za wysoka. To powinna być strefa budżetowa, bo to klasa Longinesa.