Chopard Alpine Eagle XL Chrono [dostępność, cena]
Rok po premierze sportowego Alpine Eagle manufaktura Chopard prezentuje drugi model w kolekcji. Wyposażony w chronograf zegarek dostał powiększoną kopertę i nowy kolor tarczy, ozdobionej charakterystycznym szlifem.
Kiedy rok temu, na początku października, Chopard pokazał światu Alpine Eagla, wywołał niemałe poruszenie. Niby sportowe zegarki w stali ze zintegrowaną bransoletą nikogo już dziwić nie powinny – to trend, który zagościł w zegarkowym świecie na dobre – a jednak. Po Chopardzie raczej nikt takowego modelu się nie spodziewał. Firma sięgnęła głęboko do swoich archiwów i na bazie niegdyś popularnego (w pewnych kręgach) St. Moritz stworzyła czasomierz charakterystyczny, taki koło którego nie przechodzi się obojętnie. Co my myślimy o Alpine Eagle mogliście poczytać w naszej obszernej recenzji TUTAJ.
Prawie dokładnie 12 miesięcy od dnia premiery podstawowego, automatycznego Alpine Eagle Chopard prezentuje jego drugi wariant – tym razem wyposażony w chronograf. Dodanie do zegarka komplikacji stopera wydawało się krokiem ze wszech miar logicznym, tym bardziej, że marka w tej komplikacji poniekąd się specjalizuje. Alpine Eagle XL Chrono zasila w pełni manufakturowy kaliber 03.05-C. Mechanizm, używany wcześniej sporadycznie w niektórych chronografach, ma 60 h rezerwy chodu i zintegrowany stoper, wyposażony w koło kolumnowe, pionowe sprzęgło, funkcję flyback (szybki reset bez zatrzymywania) oraz na dokładkę certyfikat chronometryczny COSC.
Nowy Alpine Eagle Chrono urósł w stosunku do podstawowej wersji. W męskim wydaniu zegarek miał wygodne i kompromisowe 41 mm średnicy plus niespełna 10 mm grubości. Teraz koperta, zrobiona ze stali albo stali w połączeniu z różowym złotem, mierzy spore 44 mm średnicy i 13,15 mm grubości, choć z racji zintegrowanych uszu można dalej spodziewać się satysfakcjonującego komfortu noszenia. Tak jak w pierwowzorze, tak i tu Chopard zastosował nowy stop stali Lucent Steel A223 o zwiększonej odporności na uszkodzenia i jaśniejszym odcieniu. W każdej z trzech referencji koperta ma parę szafirowych szkieł i dwa prostokątne przyciski, ładnie wkomponowane w boczną część obudowy, osłaniającą sygnowaną koronkę. W „uszach” zamontowana jest oryginalna stylistycznie bransoleta z satynowanymi i polerowanymi ogniwami, zwężająca się do zapięcia.
Alpine Eagle Chrono oferuje dwa warianty cyferblatu. Do klasycznego, niebieskiego Aletsch Blue dołącza czarna tarcza Pitch Black. Obie zdobi giloszowany motyw, interpretujący źrenicę orlego oka. Na tarczy ulokowano dwa duże liczniki stopera, małą sekundę i pochylone okienko datownika. Wskazówka sekundowa od komplikacji zwieńczona jest przeciwwagą w kształcie orlego pióra, a cały cyferblat okala – jak na sportowy chronograf przystało – pierścień ze skalą tachymetru.
Za stalowego Choparda Alpine Eagle XL Chrono trzeba będzie zapłacić 19 100 EUR (~85 500 PLN), w bi-kolorze zegarek kosztuje 26 700 EUR (~120 000 PLN).
Przy okazji premiery Alpine Eagle z chronografem Chopard dodał trzy nowe referencje do bazowej kolekcji. Dwa duże, 41 mm modele zrobione zostały z etycznie pozyskiwanego 18 ct różowego złota, w opcji z niebieskim albo szarym cyferblatem. Mniejszy model dla pań opakowany został w kopertę ze stali Lucent A223, z bezelem wysadzanym diamentami.
Chopard Alpine Eagle XL Chrono
Producent | Chopard |
Nazwa modelu | Alpine Eagle XL Chrono |
Ref. | 298609-3001, 298609-3002 |
Mechanizm | z automatycznym naciągiem |
Symbol mechanizmu | 03.05-C |
Rezerwa chodu (h) | 60 |
Tarcza | niebieska, czarna |
Koperta | stal, bi-kolor |
Średnica (mm) | 44 |
Wysokość (mm) | 13,15 |
Wodoszczelność | 100m |
Pasek | bransoleta |