
Carl F. Bucherer Patravi ScubaTec Black [dostępność, cena]
Kolejna odsłona divera ScubaTec to nie objęta żadną limitacją wersja all-black. Tym razem firma Carl F. Bucherer zrezygnowała z dodatkowych akcentów kolorystycznych, stawiając wyłącznie na czerń.
Co prawda szczyt popularności modeli all-black mamy już za sobą, ale moda na nie zadomowiła się na dobre w ofertach wielu producentów. W przypadku firmy Carl F. Bucherer po raz pierwszy ze sportową, „czarną” wersją zegarka mieliśmy do czynienia rok temu, przy okazji premiery ScubaTeca Black Manta Special Edition. Zegarek to dla nas wyjątkowy, ponieważ pomysł na jego stworzenie narodził się w trakcie wspólnej wyprawy z fundacją Manta Trust, gdzie bazową wersję nurka ScubaTec przetestowaliśmy w jego naturalnym środowisku, czyli podczas faktycznego nurkowania (więcej o tym przeczytacie TUTAJ).
Czym zatem różni się pokazana dopiero co wersja Black od Black Manta Special Edition? Po pierwsze tym razem naprawdę postawiono na czerń, a to oznacza że próżno tu szukać dodatkowych akcentów kolorystycznych. Po drugie – nowy zegarek nie jest limitowany. Ale po kolei.
Nowy ScubaTec Black otrzymał lekką, tytanową kopertę z czarną, matową powłoką DLC. Wyjątek stanowią wypolerowane na wysoki połysk krawędzie oraz automatyczny zawór helowy (widoczny na godz. 8) i koronka. Od góry zegarek zabezpiecza tytanowy bezel z ceramiczną wkładką wraz z szafirowym szkiełkiem. Widać przez nie czarną tarczę z charakterystycznym wzorem, przywodzącym na myśl połączone ze sobą manty. Na cyferblat trafiły również polerowane indeksy oraz wskazówki: godzinowa, minutowa i sekundowa. Drugą z nich niemal w całości wypełniono Super-LumiNovą (z założenia pomaga odczytać czas pod wodą, więc musi być najbardziej widoczna), choć trzeba przyznać, że świecącej na niebiesko substancji nie żałowano również na pozostałe, wspomniane przed momentem elementy. Zegarek – podobnie jak poprzednie wersje – ma 44,6 mm średnicy, 13,45 mm grubości oraz klasę wodoszczelności 500 metrów. Od dołu wieńczy go pełny dekiel z trójwymiarowym wizerunkiem dwóch mant.

Za napęd nowego ScubaTeca posłużył kaliber CFB 1950.1, czyli zbudowany na bazie ETA 2824-2 werk z automatycznym naciągiem. Taktowana na 4Hz jednostka napędowa pozostaje w mojej opinii wciąż jednym ze słabszych punktów zegarka, oferując zaledwie 38-godzinną rezerwę chodu (pisałem o tym szerzej podczas recenzji bazowego modelu ScubaTec – TUTAJ).
Carl F. Bucherer Patravi ScubaTec Black do salonów trafi w kwietniu 2020 roku. Producent zaoferuje go na znanym już, gumowym pasku z przetłoczeniami albo na gumowym pasku z warstwą materiału stworzonego z recyklingu wydobytych z oceanu plastikowych butelek PET. Cena w pierwszym przypadku to 6 400 EUR (~ 28 000 PLN), a w drugim 6 900 EUR (~ 30 000 PLN).
Carl F. Bucherer Patravi ScubaTec Black
Producent | Carl F. Bucherer |
Nazwa modelu | Patravi ScubaTec Black |
Ref. | 00.10632.28.33.01 (gumowy pasek z warstwą tekstylną PET), 00.10632.22.33.99 (gumowy pasek) |
Mechanizm | z automatycznym naciągiem |
Symbol mechanizmu | CFB 1950.1 |
Rezerwa chodu (h) | 38 |
Tarcza | czarna |
Koperta | tytan z czarną powłoką DLC |
Średnica (mm) | 44,6 |
Wysokość (mm) | 13,45 |
Wodoszczelność | 500m |
Pasek | gumowy |