Basel 2015: Trzy nowe Airmany od Glycine
Airman to kolekcja zegarków dla pilotów, która narodziła się 62 lata temu… w powietrzu. Do licznych, stworzonych na przestrzeni dekad modeli w 2015 roku dołączą 3 kolejne.
Gdyby statystycznego miłośnika zegarków zapytać z jakim modelem kojarzy mu się marka Glycine, najprawdopodobniej wskaże Airmana. Ten flagowy w ofercie szwajcarskiej marki czasomierz narodził się – o czym już zapewne wiecie z naszych licznych opracowań – w 1953 roku. To właśnie wtedy Sam Glur (dyrektor sprzedaży Glycine) odbył podczas lotu z Bangkoku do Kalkuty rozmowę z pilotami samolotu DC-4, na podstawie której udało się określić jakie cechy powinien posiadać zegarek dla tej grupy zawodowej. Okazało się, że piloci oczekują automatycznego mechanizmu, 24-godzinnego wskazania czasu, wskazania w drugiej strefie czasowej oraz indeksów ze świecącej w ciemnościach luminowy. I tak od ponad 6 dekad w ofercie Glycine powstają przeróżne kombinacje Airmana, którym zadedykowano nawet specjalną książkę.
W 2015 roku paletę modeli zasilą trzy nowe – Airman DC-4, Airman DT, Airman Airfighter.
Airman DC-4
Pierwszy z zegarków to model dedykowany DC-4 – popularnemu samolotowi produkowanemu przez Douglas Aircraft Company, na pokładzie którego narodziła się legenda Airmana. Wodoszczelny do 20ATM czasomierz, to stalowa koperta o średnicy 42mm z 24-godzinnym bezelem blokowanym dokręcaną koronką (na godz. 4). Jak na zegarek dla pilotów przystało czarną tarczę zestawiono z czytelnymi, wypełnionymi luminową wskazówkami. Substancja świecąca trafiła też na indeksy. Airman DC-4 dostępny będzie w dwóch wersjach: ze wskazaniem 24-godzinnym plus GMT (również 24h) albo z tradycyjnym wskazaniem 12-godzinnym połączonym z GMT w systemie 24h.
Pod przeszklonym szafirowym szkiełkiem deklem można zobaczyć mechanizm GL 293 (na bazie ETA). Szafirowe szkiełko trafi również na front zegarka – tu pokryto je warstwą antyrefleksyjną, a na godz. 3 naniesiono lupkę powiększającą wskazania datownika.
Airman Double Twelve
„DOUBLE TWELVE” to tzw. entry level czyli najatrakcyjniejszy cenowo Airman. Jednocześnie to pierwszy członek tej kolekcji od 1953 roku, w którym nie pojawi się 24-godzinne wskazanie czasu. Tym razem tarcza ogranicza się do 3 wskazówek, dzięki którym – w połączeniu z obracanym bezelem blokowanym koronką na godz. 4 – odczytamy czas w dwóch różnych strefach. Prostą i czytelną kompozycję cyferblatu chroni 40mm, stalowa koperta (WR20ATM) zwieńczona od góry szafirowym szkiełkiem. Model dostępny będzie w trzech wersjach kolorystycznych tarczy: czarnej, niebieskiej i czerwonej.
Airman Airfighter
Airfighter (testowany przez nas TUTAJ) to chyba najbardziej masywna i jednocześnie najbardziej sportowa wersja Airmana. Ta, którą Glycine pokaże na tegorocznym Baselworld, kolorystyką nawiązuje do żołnierskich mundurów, ułatwiających kamuflaż.
Airfighter to trzy strefy czasowe zintegrowane w jednym zegarku. Czas w pierwszej odczytamy za pomocą standardowych wskazówek, w drugiej przy użyciu dodatkowej wskazówki GMT i luminescencyjnego wewnętrznego bezela (24h), a w trzeciej przy użyciu obrotowego pierścienia lunety z charakterystyczną dla całej linii Airman blokadą za pomocą dokręcanej koronki na godz. 4. Będą dostępne dwie wersje kolorystyczne – czarno-antracytowa z czerwonymi lub niebieskimi dodatkami.
W 46mm kopercie zamknięto mechanizm GL 754 (na bazie ETA) ze szkieletowanym wahnikiem i komplikacją chronografu. Stoperem – co bardzo ciekawe – operuje się nie poprzez znane wszystkim wciskanie przycisków, lecz za pomocą przesuwanej w górę (start/stop) i dół (reset) dźwigni na godz. 9.