Basel 2015: TAG Heuer Monaco V4 Phantom
„Całkowicie czarny. Całkowicie matowy. Stylowy.” – tak nową wersję „all black” modelu Monaco V4 opisuje TAG Heuer. W tegorocznej odsłonie zegarka spora część elementów powstała z włókna węglowego.
Monaco V4 to model, który w branży znany jest dzięki zastosowaniu specjalnych pasów transmisyjnych, przenoszących energię z poruszającego się liniowo bloczka (odpowiednik wahnika) do bębnów sprężyny. Wspomniane pasy mają grubość zaledwie 0,07mm i nie dość że w nowatorski sposób spełniają swoje zadanie, to na dodatek na żywo robią spore wrażenie, przywodząc na myśl rozwiązania stosowane w samochodach. O innowacyjnym sposobie transmisji jak i modelu V4 pisaliśmy już kilka razy (artykuły możecie przeczytać TUTAJ).
Nowa odsłona V4 to przede wszystkim włókno węglowe CMC (Carbon Matrix Composite) – kompozyt, z którego wykonano zarówno kopertę jak i 7 mostków mechanizmu. Dzięki specjalnej technologii, włókna ułożono pod odpowiednim kątem, a następnie gotową całość poddano piaskowaniu, które nadało materiałowi eleganckie, matowe wykończenie. Faktura jaką tworzy tak otrzymany budulec to przemieszanie kolorów czarnego i ciemnoszarego.
TAG Heuer zadbał, aby wszystko było spójne. Wskazówki na przykład są najpierw satynowane i pokrywane powłoką z węglika tytanu, a następnie trafia na nie antracytowa SuperLuminova. Węglik tytanu wylądował też na piaskowanych śrubkach, indeksach i ręcznie nakładanym logo firmy. Jedyne kolorowe akcenty jakie znajdziemy w zegarku to rubinowe kamienie łożyskujące wybrane elementy mechanizmu (jest ich 48). Sam werk składa się z 268 komponentów i pracuje z częstotliwością 4Hz. Liniowa masa sprzęgnięta z pasami transmisyjnymi i 2 parami bębnów sprężyny gwarantuje łącznie 42-godzinną rezerwę chodu. Wszystkie te elementy można zobaczyć przez przeszklony dekiel. Od strony tarczy mechanizm daje możliwość odczytu godzin, minut i sekund.