Basel 2014: Louis Vuitton Tambour éVolution Spin Time GMT
Dzięki zakupowi La Fabrique du Temps – manufaktury wytwarzającej mechanizmy – Louis Vuitton z roku na rok odważniej wkracza w świat zegarków. Na zbliżające się targi w Bazylei firma przygotowała nowe wcielenie modelu z komplikacją Spin Time.
Louis Vuitton jest bez wątpienia jedną z najlepiej rozpoznawalnych marek luksusowych na świecie. To zasługa głównie torebek (słynne modele „monogram”), o których słyszała chyba każda interesująca się modą kobieta. Firma znana jest również z produkcji walizek, odzieży, akcesoriów czy butów. Mogę się jednak założyć, że mało kto wskazałby Louis Vuitton jako wytwórcę high-endowych zegarków (albo zegarków w ogóle). Dzieje się tak głównie dlatego, że czasomierze oferowane są nie we wszystkich butikach i stanowią swego rodzaju ofertę premium.
Opisując zeszłoroczny model Tambour Twin Chrono, wspomniałem o związku marki Louis Vuitton ze światem zegarków, który trwa od 2002 roku. I o tyle o ile na początku były to głównie modele fashion, zmiana nastąpiła w 2011 roku wraz z przejęciem przez LV manufaktury produkującej mechanizmy La Fabrique du Temps. Ten ruch pozwolił niemal z chwili na chwilę dołączyć do świata zegarków przez duże Z. Niemniej musi minąć jeszcze sporo lat nim Louis Vuitton będzie postrzegany jako firma zegarkowa, a nie tylko oferująca torebki sygnowane słynnym LV.
Na tegorocznych targach w Bazylei Louis Vuitton zaprezentuje model Tambour éVolution Spin Time GMT. Wrócę do niego za chwilę. Najpierw jednak kilka słów o poprzedniku tzn. modelu Tambour Spin Time GMT z 2010 roku.
Na pierwszy rzut oka zegarek to tradycyjne wskazówki i okienko daty – ale nic bardziej mylnego. W tarczę wkomponowano dwanaście sześciennych „kostek”, których jeden bok pełni rolę indeksu (trójkąt), a drugi informuje o czasie w drugiej strefie czasowej (za pomocą naniesionej na powierzchnię cyfry). Mechanizm działa tak, że na tarczy widocznych jest jedenaście boków kostek prezentujących indeksy oraz jeden z przypisaną mu cyfrą. O każdej pełnej godzinie kostka z cyfrą obraca się (znów do formy indeksu z trójkątem), a kolejna odsłania widniejącą na niedostępnym do tej pory boku cyfrę odpowiadającą kolejnej godzinie.
W nowym modelu Louis Vuitton zastosował kopertę o nazwie Tambour éVolution (WR100m), którą – w stosunku do tej „starej”, mającej kształt bębna Tambour – charakteryzuje bardziej prosta forma. Wykonano ją z różowego złota (w dwóch odcieniach) z czarnymi elementami tzw. black MMC i ma 45mm średnicy. Wewnątrz zamknięto widoczny przez szafirowy dekiel mechanizm LV 111 z komplikacją Spin Time, stworzony w La Fabrique du Temps (233 komponenty, 28.800 wahnięć/h, 27 kamieni, 42h rezerwy chodu).
Tym razem na czarnej tarczy znajdziemy dwanaście aluminiowych kostek, z czego widocznych jest jedenaście satynowanych, srebrnych oraz jedna – odpowiedzialną za wskazanie GMT – czarna z czerwonym trójkątem, którego wierzchołek skierowany jest w górę lub w dół – w zależności od pory dnia. Jeśli „ostrze” trójkąta wskazuje górę, to poruszamy się w obszarze od godziny 01:00 do 12:59, jeśli w dół to od 13:00 do 00:59. Działanie jest takie samo jak we wspomnianym przed chwilą Tambour Spin Time GMT i można przyrównać je do komplikacji skaczącej godziny (jumping hour).
Całość trafi do sprzedaży na czarnym, skórzanym pasku z akcentami w kolorze czerwonym.