Basel 2014: Chopard Grand Prix de Monaco Historique
Chopard i Grand Prix de Monaco są bliskimi partnerami już od 12 lat. Tegorocznym owocem współpracy jest kolekcja trzech zegarków, sygnowanych logo motoryzacyjnej imprezy.
Związek motoryzacji i mechanicznych zegarków jest w dzisiejszym świecie tak oczywisty, że pisanie o kolejnym takim partnerstwie wydawać by się mogło mało interesującym faktem. Są jednak takie manufaktury jak Chopard, które swój samochodowo-zegarkowy romans traktują i kultywują więcej niż poważnie. Firma na przestrzeni lat przygotowała całą paletę kolekcji i zegarków dedykowanych poszczególnym motoryzacyjnym wydarzeniom, rajdom a nawet kierowcom (patrz legenda F1 – Jacky Ickx), w tym także prestiżowemu Grand Prix de Monaco Historique. Ten rozgrywany w księstwie Monaco rajd starych, sportowych samochodów (z roczników 1920-1985) zbiera w jednym miejscu, na krętych uliczkach malowniczego miasteczka, całą plejadę wyjątkowych bolidów drogowych i rozmiłowanych w nich pasjonatów tej prawdziwej, nieskalanej elektroniką motoryzacji. Towarzyszą im także zegarki Chopard, a w tym roku, po serii pojedynczych, dedykowanych modeli, przyszłą pora na całą, specjalną kolekcję. Liczy sobie ona trzy modele, inspirowane ponoć trzema typami silników V6, V8 i V12.
W skład kolekcji Grand Prix de Monaco Historique wchodzą, zaprezentowane na tegorocznym BaselWorld, modele Automatic, Power Control i Chrono. Jak nie trudno rozszyfrować, pierwszy to prosty, trzywskazówkowy automat, drugi wzbogacono o rezerwę chodu, a trzeci o mechaniczny stoper czyli chronograf. Wszystkie spaja tytanowa koperta o wymiarach 44.5×13.9mm (WR 100m) ze stalowym bezelem z aluminiową wkładką oraz nowa kolorystyka.
Projektując zegarki Chopard zdecydował się na kombinację czerni, bieli i żółtego, koloru dość mocno kojarzonego z wyścigami samochodowymi. Żółte motywy pojawiły się na bezelach, giloszowanych tarczach i nylonowych (opcjonalnych, do kupienia osobno) paskach zegarków, oraz na przeszyciu pasków ze skóry cielęcej, dostarczanych w zestawie.
Zarówno Automatic jak i Power Control oraz Chrono napędzają automatyczne kalibry z certyfikatami chronometrycznymi COSC, 46h rezerwą chodu i odpowiednimi modułami komplikacji. Każdy ma datownik, ładnie wkomponowany w tarczę na wysokości godz. 3.