Basel 2011: Maurice Lacroix Retrograde
Topowa komplikacja manufaktury Maurice Lacroix – retrograde – pojawiła się właśnie w dwóch nowych modelach, z kalendarzem lub GMT, napędzanych manufakturowymi kalibrami automatycznymi.
Retrograde to komplikacja wskazania czasu, daty, rezerwy chodu itp. polegająca na zastosowaniu wskazówki poruszającej się nie po pełnym okręgu, a po jego wycinku, łuku. Po dojściu do końca łuku, czyli ostatniej pozycji danego wskazania, wskazówka powraca do pozycji wyjściowej, cofając się do tyłu. Jedną ze szwajcarskich manufaktur, która z komplikacji retrograde (powracającej wskazówki) uczyniła swój znak firmowy, jest Maurice Lacroix.
Zaprezentowane podczas zakończonego właśnie BaselWorld dwa nowe modele, przypisane do kolekcji Masterpiece, oprócz kolejnego etapu rozwoju linii Retrograde prezentują również dwa nowe kalibry. Po raz pierwszy w historii marki mechanizm z komplikacją powracających wskazań wyposażono w naciąg automatyczny.
Dwa nowe zegarki to Masterpiece Double Retrograde oraz Calendrier Retorgrade. Oba pojawią się w dwóch wersjach: limitowanej i nielimitowanej. Edycja limitowana wyróżniona będzie przez dużą, mierzącą 46mm kopertę z różowego złota zestawioną z błękitną, ozdobioną szlifem słonecznym tarczą. Modele standardowe (nielimitowane) dostępne będą z kolei w stalowej kopercie o bardziej przystępnej średnicy 43mm, połączonej z czarnym lub srebrnym cyferblatem. Design każdego z zegarków charakteryzuje maksymalnie purystyczny, wręcz surowy styl, pozbawiony jakichkolwiek ozdóbek czy zbędnych detali. Stylistycznie można by je przyrównać do projektów brytyjskiej szkoły zegarmistrzowskiej w wydaniu Georga Danielsa i jego ucznia, Rogera W. Smiths’a. Tarcze zdobią jedynie prostokątne, nakładane indeksy i smukłe wskazówki – w zależności od wariantu wykonane ze stali lub złota. W prostszym modelu Calendrier datownik ulokowano na godzinie 10, a rezerwę chodu po przeciwnej stronie, na godzinie 2. We wzbogaconym o GMT (drugą strefę czasową) modelu Double Retrograde datownik przeniesiono na godzinę 6, a wskazanie 24-godzinne GMT na godzinę 12. Rezerwa chodu pozostaje w tym samym miejscu, czyli na godzinie 3. Gdyby chcieć wskazać prawdziwy minimalizm w zegarkowym designie, oba czasomierze są idealnymi przykładami – sama manufaktura została już kilkukrotnie nagrodzona prestiżową RET DOT DESIGN AWARD.
Mechanicznym sercem obu modeli są manufakturowe kalibry ML 190 (Calendrier Retrograde) i ML 191 (Double Retrograde). Nakręcane za pomocą dużego, dość specyficznie stylizowanego wahnika mechanizmy posiadają 52 godzinną rezerwę chodu. Ich balans pracuje z charakterystyczną raczej dla ręcznie nakręcanych kalibrów częstotliwością 18.800A/h (2.5 Hz). Oba mechanizmy są precyzyjnie regulowane w 5 pozycjach, przy pełnym naciągu sprężyny i po upływie 24 godzin. Dość techniczna, a zarazem oryginalna dekoracja obejmuje szlifowanie i rodowanie mostków wykończonych szlifem Grand Colimacon. Niestety olbrzymi wahnik skutecznie zasłania większą część kalibru, widocznego przez szafirowy dekiel.
Każdy z czasomierzy wyposażono w czarny skórzany pasek z aligatora, podszyty czarną skóra cielęcą i przeszyty czarną nicią. Zapinana na trzpień klamra wykonana jest ze stali lub – w modelach limitowanych – z różowego złota.
Opracowanie: Łukasz Doskocz