
Audemars Piguet Royal Oak Concept Laptimer Michael Schumacher
Manufaktura z Le Brassus to jedyna z „Wielkiej Trójki” topowych, zegarmistrzowskich marek, która tak odważnie pozwala sobie na projekty koncepcyjne, daleko wykraczające poza tradycyjne ramy.
Michael Schumacher to bez cienia wątpliwości jeden z najwybitniejszych kierowców wyścigowych, jacy kiedykolwiek jeździli po ziemi. Gdyby oceniać przez pryzmat liczb (7 tytułów Mistrza Świata F1, 78 wygranych wyścigów, 155 wyścigów zakończonych miejscem na pudle), Niemca należałoby nawet postawić na samym szczycie podium, nad takimi gwiazdami torów jak Ayrton Senna czy Kanadyjczyk Gilles Villeneuve. Kiedy dwa lata temu Schumacher uległ tragicznemu w skutkach wypadkowi narciarskiemu (po którym zapadł w długotrwałą śpiączkę) sportowy świat wstrzymał oddech, ale wygląda na to, że zawodnik powoli wraca do zdrowia. Z naszego punktu widzenia istotnym etapem kariery i życia Schumachera jest jego współpraca z Audemars Piguet, oficjalnie zawiązana w roku 2010. Jej owocem była pokazana kilka miesięcy później kolekcja Royal Oak Ofshore Schumacher (opisana w detalach TUTAJ), ale – jak się właśnie okazało – równolegle pracowano nad czymś znacznie bardziej spektakularnym. Projekt jest interesujący technicznie i emocjonalnie zarazem. Schumacher walczy o powrót do (względnie) pełnej sprawności, ale wsparcie AP nadal ma. Marka z kolei poświęciła 5 lat na stworzenie czegoś, co nie przyniesie jej bezpośrednio wymiernych korzyści finansowych (obroty buduje się na podstawowych kolekcjach) za to pokazuje skalę możliwości i otwarty umysł. W tym segmencie rynku to rzadkość.
Jak już wspomniałem, AP to jedyna na zegarmistrzowskim topie tak odważna i nie bojąca się awangardowych projektów firma. Wystarczy wspomnieć choćby pokazany w Genewie koncepcyjny repetier Acoustic Research, który ma zagwarantować jakość brzmienia dotychczas nieosiągalną w mechanicznym zegarku. Royal Oak Concept Laptimer Michael Schumacher to pierwszy chronograf, którym można łatwo i wygodnie mierzyć czasy poszczególnych okrążeń. Wedle AP takie właśnie było podstawowe życzenie Schumachera.

44mm, wykonana z włókna węglowego, tytanu, różowego złota i ceramiki koperta o specyficznej (wymagającej specyficznego gustu) formie kryje pod szkieletowaną tarczą ręcznie nakręcany, oczywiście manufakturowy kaliber 2923. Wykorzystano w nim 3 koła kolumnowe. Jedno odpowiada za standardową obsługę stopera, dwa pozostałe za funkcję laptimer. Dwie centralnie zamontowane wskazówki sekundowe obsługuje się trzema przyciskami. Dwa są tradycyjnie umieszczone na godz.2 i 4, po prawej stronie koperty. Trzeci, kluczowy z punktu widzenia funkcjonalności zegarka, umieszczono na wysokości godz.9 (i udekorowano wygrawerowanym logo MS oraz 7 reprezentującymi 7 tytułów MŚ gwiazdkami).


W dużym uproszczeniu funkcjonalność czasomierza polega na możliwości dowolnego mierzenia dowolnej ilości czasów okrążenia, z zapamiętaniem tego najlepszego (wzorcowego). Wciśnięcie dużego, prostokątnego przycisku po lewej stronie koperty resetuje i momentalnie uruchamia (flyback) nowy pomiar. Stoper jest w stanie zliczyć do maksymalnie 30 minut (można go oczywiście używać jak tradycyjnego chronografu). W sportowym duchu wszystkie komponenty mechanizmu poczerniono, powierzchnie wykańczając satynowaniem i perłowaniem. Jest ich łącznie 431, w tym dwa bębny sprężyny, zapewniające stabilną dystrybucję energii i 80h rezerwy chodu.


W przeciwieństwie do stricte koncepcyjnego Acoustic Research RO Laptimer, Schumacher powstanie w liczbie 221 egzemplarzy. To dokładnie tyle, co punktowych wyścigów, w których uczestniczył Schumacher. Każdy z gumowym paskiem i tytanową, zatrzaskiwaną klamrą. Cena… 229.500USD (~840.000PLN).
