
Audemars Piguet CODE 11.59 Universelle RD#4 – najbardziej skomplikowany AP w historii [dostępność, cena]
Universelle – najnowsza kreacja zegarmistrzów z Le Brassus – to imponujący zestaw aż 23(!) komplikacji, opakowanych w jeden nadający się do normalnego użytkowania zegarek.
Historia manufaktury Audemars Piguet zapisana jest na wielu kartach, choć z jakiegoś powodu często zapominana się o tej dedykowanej wielkiemu zegarmistrzostwu. AP nie bez kozery należy do tzw. „Wielkiej Trójki” szwajcarskiego zegarmistrzostwa, a pozycję tę zawdzięcza nie tylko ikonom w postaci Royal Oaka. Marka prezentuje bowiem świetnej klasy zegarmistrzostwo, wyspecjalizowane nie tylko w klasycznych wielkich komplikacjach, ale i ich współczesnych reinterpretacjach.
Jednym z historycznych przykładów jest pokazany w 1899 roku kieszonkowy zegarek L’Universelle. Zaopatrzony w 19 komplikacji (i łącznie 26 funkcji) czasomierz dysponował m.in. repetycją Grande Sonnerie Carillon, wiecznym kalendarzem oraz mocno rozbudowanym chronografem split-second. Obecnie L’Universelle znajduje się w niedawno otwartym muzeum marki nieopodal manufaktury.

Z tej historycznej referencji Audemars Piguet zaczerpnął nazwę nowego modelu. Jego techniczna strona to z kolei rozbudowane albo powielone rozwiązania, znane z trzech poprzednich zegarków serii Research & Development (#RD): RD#1 Supersonnerie, RD#2 Perpetual Calendar Ultra-Thin i RD#3 Selfwinding Flying Tourbillon Extra-Thin. Według marki prace nad zegarkiem trwały 7 lat i bazowały na całym jej dotychczasowym doświadczeniu i rozwiązaniach.

CODE 11.59 Universelle RD#4 ma w sumie 40 funkcji, skomponowanych z 23 komplikacji. Można się spierać, czy wszystkie elementy podawane przez AP wypada tytułować tym mianem, ale znajdziemy wśród nich: wieczny kalendarz, fazy Księżyca, chronograf spli-second flyback, repetycję Grande e Petite Sonnerie oraz latający tourbillon. Imponujące? Nie mniej niż fakt, że wszystko upchnięto starannie w jeden, nakręcany automatycznie kaliber 1000 i złożono z 1100 komponentów. Cały werk mierzy 34,3 mm średnicy i 8,75 mm grubości. W pełni nakręcony dysponuje 60 h rezerwy chodu, choć ta zależy od używanych funkcji. Jak już wspomniałem, mechanizm oraz jego konstrukcja korzystają z wielu rozwiązań obecnych już we wcześniejszych werkach AP. Jednym z kluczowych jest repetycja, którą usprawniono jeszcze na bazie RO Supersonnerie z 2015 roku. Jej mechanizm korzysta z innowacyjnego systemu łączenia elementów akustycznych, w tym specjalnego dysku z szafirowego szkła (działającego jak płyta rezonansowa) oraz konstrukcji dekla koperty, który potęguje siłę oraz jakość dźwięku. Repetycja ma swój własny, dedykowany bęben sprężyny, który nakręca się automatycznie (wahnikiem z platyny) lub przy pomocy jednej z koronek.

Kaliber 1000 korzysta z komplikacji wiecznego kalendarza w wersji „semi-Gregorian”. Oznacza to, że pracujący bez przerwy zegarek będzie wskazywał dokładną datę aż do 2400 roku, w którym trzeba go będzie przestawić o 1 dzień. Kalendarz CODE 11.59 Universelle wskazuje aktualną datę, dzień tygodnia, miesiąc, rok oraz fazy Księżyca. Wskazania rozłożono na tarczy symetrycznie, w formie dedykowanych okienek. Dwie tarczki, uniesione nieco ponad poziomą oś symetrii cyferblatu, poświęcone są z kolei komplikacji chronografu. AP zaproponowało stoper łączący funkcję flyback z komplikacją split-second.


O dokładny chód mechanizmu dba z kolei latający tourbillon, tykający z częstotliwością 3 Hz. Widać go doskonale na wysokości godz. 6.
Najbardziej skomplikowany zegarek naręczny w swojej historii Audemars Piguet postanowił zamknąć w kopercie linii CODE 11.59. Zazwyczaj tego typu ultraskomplikowane modele niosą za sobą potężnych rozmiarów opakowanie, ale AP udało się zaprojektować Universelle tak, by de facto dał się nosić na co dzień. Wykonana w całości z białego lub różowego złota koperta mierzy 42 mm średnicy (raptem 1 mm więcej niż pozostałe modele kolekcji CODE) plus 15,5 mm grubości i 20 m wodoszczelności. Przyznacie, że rozsądnie – zwłaszcza mając na uwadze ponad 1000 komponentów zamkniętych w środku.

Na równi z komfortem noszenia AP zadbał również o intuicyjną, łatwą obsługę wszystkich funkcji. Stąd 3 koronki oraz 3 przyciski, rozplanowane odpowiednio po lewej oraz prawej stornie obudowy. Wielofunkcyjne koronki służą m.in. do obsługi stopera i dokręcania sprężyny głównej, przyciskami zaś można przestawiać kalendarz, fazy Księżyca oraz aktywować repetycję. Na każdym wygrawerowano ikonkę sugerującą przeznaczenie.

Audemars Piguet oferuje CODE 11.59 Universelle RD#4 w czterech wersjach: dwóch bardziej klasycznych z pełnymi cyferblatami i dwóch nieco nowocześniejszych, ze szkieletowaną tarczą. Pełny cyferblat wybrać można w wersji czarnej, opalizującej z powłoką galwaniczną lub beżowo-złotej z powłoką PVD. Opcje szkieletowane to czarno-srebrny lub czarno-złoty cyferblat z widokiem na pracujące elementy mechanizmu. Wszystkie cztery zestawiono z zamocowanym w uszach czarnym paskiem ze skóry aligatora. Choć zegarki nie są limitowane, z racji skomplikowania powstaną w bardzo ograniczonej ilości. A cena? Za modele z pełnym cyferblatem trzeba będzie zapłacić 1 450 000 CHF (~6 820 000 PLN). Wersja szkieletowana jest jeszcze droższa, kosztuje bowiem 1 600 000 CHF (~7 525 000 PLN).

Audemars Piguet CODE 11.59 Universelle RD#4
Producent | Audemars Piguet |
Nazwa modelu | CODE 11.59 Universelle RD#4 |
Mechanizm | z automatycznym naciągiem |
Symbol mechanizmu | caliber 1000 |
Rezerwa chodu (h) | 60 |
Tarcza | czarna, beżowa, szkieletowana |
Koperta | białe złoto, różowe złoto |
Średnica (mm) | 42 |
Wysokość (mm) | 15,55 |
Wodoszczelność | inna |
Pasek | skórzany |