Ciekawe zegarki z alarmem oferowali nie tylko Szwajcarzy, ale i Niemcy oraz Japończycy. Na przestrzeni lat udoskonalano mechaniczne „budziki” i pokazywano nowe rozwiązania techniczne.

Ciekawe zegarki z alarmem oferowali nie tylko Szwajcarzy, ale i Niemcy oraz Japończycy. Na przestrzeni lat udoskonalano mechaniczne „budziki” i pokazywano nowe rozwiązania techniczne.
Zawsze pozostawały niszą i nawet dzisiaj nie cieszą się taką popularnością jak chronografy czy tourbillony. W nowej rzeczywistości są trochę jak relikt z innej epoki, lecz wciąż istnieją – od ponad 100 lat zegarki z alarmem pełnią rolę przypominajki. Bardzo taktownej w porównaniu ze smartfonami.
Które instytucje zajmują się certyfikacją mechanizmów oraz zegarków w poszczególnych krajach? Jakie kryteria muszą spełniać w nich czasomierze? O tym przeczytacie w drugiej części naszego tekstu o historii chronometrów.
W tej historii hasłem przewodnim jest dokładność chodu i ciągła pogoń za perfekcją. Zaczęło się od czasomierzy, które pomagały ustalić pozycję statków na otwartym morzu, a skończyło na coraz dokładniejszych zegarkach naręcznych. Oto krótka historia chronometrów.
Drugą część „historii chronografów” poświęcamy przede wszystkim najbardziej popularnemu mechanizmowi ze stoperem, czyli Valjoux 7750 oraz dwóm kalibrom firmy Lemania.
Wszystko zaczęło się od zawodów sportowych – prawie 200 lat temu. Z czasem służyły pilotom i wojsku, a dzisiaj pociągają nie tylko zegarkowych freaków. Oto krótka historia zegarków ze stoperem alias chronografów.
Niektóre rzeczy wydają się tak oczywiste, że aż głupio o nich mówić. Słońce wschodzi i zachodzi, zimy są zimne, a lato gorące. Rekordowe czasy w sporcie? Każdy wie, że nie istniałyby bez precyzyjnych przyrządów pomiarowych. W skrócie to historia od stopera do komputera.
Wszechobecne w dzisiejszych czasach pola magnetyczne są dla zegarków bardzo szkodliwe. W drugiej części artykułu zgłębiamy temat walki producentów z niebezpiecznym namagnesowaniem mechanizmów.
Przeciwieństwa przyciągają się, ale te razem tworzą mieszankę wybuchową. Pola magnetyczne są dla zegarków tym, czym wilgoć dla starodruków. Jednak niektóre modele łączą wodę z ogniem – oto, w jaki sposób producenci próbowali i próbują walczyć z niebezpiecznym namagnesowaniem mechanizmów.
W drugiej części artykułu kontynuujemy poszukiwania odpowiedzi na pytanie, która z firm stworzyła pierwszy automatyczny chronograf: Zenith, grupa z Breitlingiem i Heuerem na czele, czy może Seiko?