Apple Watch Series 2 [dostępność, cena]
Druga generacja smartwatcha z Cupertino otrzymała m.in. moduł GPS oraz wodoodporną do 50 metrów kopertę. Sam wygląd urządzenia nie uległ zmianie, podobnie jak kluczowe pytanie – czy to już zegarek, czy jednak coś z zupełnie innej bajki?
Osoby interesujące się technologicznymi gadżetami spod znaku nadgryzionego jabłka rok w rok czekają na jedną z dwóch konferencji, podczas których Apple prezentuje swoje nowości. I choć dawniej – dzięki utrzymaniu w tajemnicy większości produktów – firmie udawało się zaskakiwać, ostatnio niemal wszystkie przewidywania i „przecieki” okazują się prawdziwe, a o efekcie „WOW” można zapomnieć.
Środowa konferencja skupiła się głównie na nowych iPhone’ach (7 i 7 Plus), ale sporą część czasu poświęcono również drugiej odsłonie smartwacha, nazwanego Apple Watch Series 2. Z pokazanej widzom planszy wynika, że dostępny do tej pory „zegarek” Apple ustępuje pod względem sprzedaży wyłącznie Rolexowi, wyprzedzając Omegę czy Patek Philippe. I choć zestawienie jest dość mgliste (czy np. Fossil oznacza całą Fossil Group, czy może tylko markę Fossil), to trzeba przyznać, że urządzenie okazało się hitem.
Osobiście czekałem na premierę AW2 – kupię ten model, aby (spróbować) zrozumieć fenomen smartwatchy oraz na własnej skórze przekonać się, czy to przydatne urządzenie. Niemniej oglądając prezentację i dorosłych ludzi zachwycających się tym, że AW2 jest pomocny w łapaniu Pokemonów, poczułem niemałe zażenowanie.
Apple Watch Series 2 otrzymał układ S2 z dwurdzeniowym procesorem i 2 razy szybszym modułem graficznym (w kontekście częstych narzekań na wolne działanie poprzednika, to zdecydowany plus). Także ekran ma być dwa razy jaśniejszy, przez co powinien lepiej radzić sobie z ostrym światłem. Osobiście obstawiam jednak, że przyszłych właścicieli najbardziej ucieszy wbudowany GPS – dzięki któremu do rejestracji trasy biegu nie będzie konieczne noszenie ze sobą telefonu – oraz koperta o klasie wodoszczelności 50m. Podczas prezentacji nie wspomniano nic o pięcie Achillesa pierwszej edycji, czyli baterii. Można zatem założyć, że rozstanie z ładowarką na dłużej niż 24h nie skończy się najlepiej.
AW2 dostępny będzie w wersji z kopertą wykonaną ze stali, aluminium oraz – co stanowi nowość – z ceramiki. Ostatnia opcja (w cenie od 6.299zł) pojawiła się w miejsce modelu ze szczerozłotą kopertą. To oznacza, że pomimo usilnych starań i niezwykle intensywnej promocji, firmie Apple nie udało się stworzyć wizerunku produktu „superluksusowego”. Swoją drogą – wygląda na to, że osoby, które wydały niemałą fortunę, zostaną za rok-dwa z bezużytecznym kawałkiem elektroniki opakowanej w złotą obudowę.
Z myślą o biegaczach Apple zaprezentował wersję Apple Watch Nike +. Wyróżnia ją perforowany, rozciągliwy pasek w nieco krzykliwej kolorystyce oraz oprogramowanie w czytelny sposób prezentujące parametry niezbędne biegającym osobom. Kolekcję AW uzupełni Hermès, z nowym, skórzanym, mocno nietypowym paskiem z dwoma klamerkami.
Ceny aluminiowych urządzeń Apple nowej generacji zaczynają się od 1849PLN. Zamawiać je można od dzisiaj, a dostawy do Polski zaplanowane są na końcówkę września.
Dziwne, że dali tak małą wodoszczelność. Naprawdę nie dało się chociaż 100 metrów dać? To samo z iP7, który niby wodoszczelny, a bez gwarancji na szczelność nawet w warunkach zanurzenia deklarowanych przez producenta. Czyli zanurzysz pod taflę wody, przecieknie i po telefonie. Trochę taka rosyjska ruletka. Poza tym telefon niezły.