Zenith & Land Rover – El Primero Range Rover Special Edition [cena]
Choć z pozoru Zenith i Land Rover nie mają ze sobą nic wspólnego, to dla obu firm niezwykle ważny okazał się rok 1969. Właśnie wtedy światło dzienne ujrzał mechanizm El Primero oraz prototyp Range Rovera. Teraz Szwajcarzy i Brytyjczycy podpisali umowę o współpracy, której pierwszym efektem jest limitowany zegarek.
Pomimo iż do dziś toczą się dyskusje, kto jako pierwszy pokazał automatyczny mechanizm z chronografem (Zenith El Primero, Heuer-Breitling-Hamilton-Buren Calibre 11 czy Seiko 6139), to jedno nie ulega wątpliwości: zaprojektowany i stworzony przez Zenitha El Primero jako jedyny jest wciąż produkowany i cieszy się estymą wśród kolekcjonerów oraz miłośników zegarków. Rynkowa premiera werku zbiegła się w czasie z pokazem kultowego dziś luksusowego samochodu off-roadowego tj. Range Rovera (auto trafiło do sprzedaży rok później, tzn. w 1970). Obie firmy postanowiły wykorzystać ten fakt i związać się umową partnerską.
Samochody i zegarki świetnie się uzupełniają – w przypadku obu przedmiotów dużą rolę odgrywają emocje, liczy się precyzja, design czy wykorzystane materiały. Wiadomo to od dawna, a liczne partnerskie duety jak np. Jaeger-LeCoultre i Aston Martin, Breitling i Bentley, Hublot i Ferrari (o wielu z nich pisaliśmy przy okazji cyklu artykułów Zegarki i Motoryzacja) tylko potwierdzają tę tezę. Zenith od kilku lat wspiera m.in. wyścigi klasycznych samochodów, budując skojarzenia ze światem motoryzacji. Teraz firma postanowiła znaleźć bratnią duszę w jednej konkretnej marce i padło na brytyjskiego Land Rovera.
Pierwszym owocem współpracy jest zegarek El Primero Range Rover z 42mm, aluminiową kopertą z czarną, matową, ceramiczną powłoką. Wodoodporna do 100m całość ma nawiązywać do podwozia Range Rovera (czytając takie informacje dochodzę do wniosku, że kreatywność marketingowców osiąga nowy poziom). Szarą, szczotkowaną tarczę zabezpieczy od góry szafirowe szkiełko. Na powierzchnię cyferblatu naniesiono 12 indeksów, a pomiędzy nimi nadrukowano skalę pomagającą w precyzyjnym odczycie wskazań chronografu. Ze stoperem sprzęgnięte są też delikatnie widoczne liczniki (30-minutowy na godz. 3, 12-godzinny na 6). W dolnej części widoczne jest okienko daty, a na godz. 9 mała sekunda. Pod logiem Zenitha znajdziemy dodatkowo napis Range Rover.
Wspomniany mechanizm El Primero – w tym przypadku oznaczony symbolem 400B – to 5Hz konstrukcja z kołem kolumnowym zdolna mierzyć odcinki czasu z dokładnością do 1/10 sekundy. Kiedyś, podczas jednej z rozmów, pracownik Zenitha uświadomił mnie, że firma zrezygnowała z produkcji werków dokładnych do 1/100 sekundy ponieważ generowało to zbyt duże koszty, a w efekcie cenę końcową, której klienci nie byli w stanie przełknąć i zaakceptować.
Oparty na 31 kamieniach werk powstał z 326 komponentów i po pełnym nakręceniu sprężyny zagwarantuje autonomię chodu w okolicy 50 godzin. Także i tu trafił wątek podkreślający współpracę z Land Roverem – na wahniku logotypowi Zenitha towarzyszy grawer Range Rovera.
Dostępne będą dwie wersje zegarka, różniące się paskiem. Klienci do wyboru otrzymają gumę z powłoką z perforowanej skóry (nawiązanie do samochodowych siedzeń) w kolorze niebieskim lub kości słoniowej.
Na premierze zegarka, jednocześnie inaugurującej współpracę partnerską pomiędzy Zenithem i Land Roverem, pojawił się zarządzający działem zegarków w grupie LVMH (należą do niej m.in. TAG Heuer i Hublot) Jean-Claude Biver. I coś mi mówi, że to dopiero początek marketingowego „szturmu” Zenitha, na którym – po Hublocie i TAG Heuerze – prawdopodobnie skupi się teraz Biver.
Zenith El Primero Range Rover Special Edition został wyceniony na 7.900EUR (~34.000PLN).
Tarcza piękna- kolor, faktura. Wskazówki także mi się bardzo podobają tak jak i indeksy. Jednak jako całość już mniej. Może bez subtarcz chronografu lub z trzema takimi jak dolna. Jednak najlepiej bez chrono.
Mechanizm bardzo przyjemny do oglądania.
El Primero bez chronografu? Ciekawa teoria :)
Teoria to raczej nie. Oceniam ten zegarek bez względu na linię do jakiej zależy. Nie jestem jakimś fanem Zenitha i to też ma wpływ na brak znajomości linii modelowych tej firmy. Jeśli musi mieć chronograf to, tak jak pisałem, trzy tarcze podobne do tej na szóstej.