Zenith Defy Classic – zreinterpretowana klasyka – Basel 2018 [zdjęcia live, dostępność, cena]
Rok od swojej premiery, zrewitalizowana linia Defy stała się symbolem nowego, patrzącego w przyszłość Zenitha. Defy Classic jest jak delikatny ukłon w stronę przeszłości i tradycji, ale w zdecydowanie współczesnym wydaniu.
Pod sterami trzymanymi w rękach Jean-Claude’a Bivera Zenith nabiera rozpędu i zupełnie nowego charakteru. Marka, która dotychczas kojarzyła się z klasyką i legendarnym El Primero, dzisiaj działa pod niepisanym motto „Future of Tradition” (z ang. „przyszłość tradycji”). Biver, do spółki z młodym CEO Julienem Tornarem, postawił uczynić markę innowatorem zegarmistrzowskich kanonów, czyli czymś na kształt metaforycznego mostu między starym a nowym. Pierwszym akordem zmian była premiera Defy 21 – zupełnie nowej, choć bazującej na starym nazewnictwie kolekcji, we współczesnym, agresywnym wzornictwie. Potem przyszła kolej rewolucyjny model Defy LAB – o jego premierze w Le Locle, w której mieliśmy przyjemność wziąć udział, pisaliśmy obszernie TUTAJ. LAB być może jest najdoskonalszym przykładem tego, jaką drogą chce podążać Zenith, ale że we wspomnianym już motto wyraźnie stoi słowo klasyka, i o niej marka nie zapomina.
Defy Classic był bez wątpienia jednym z większych zaskoczeń zakończonych niedawno targów Baselworld 2018. Nie przypuszczałem, że z dużego, masywnego i ewidentnie nowoczesnego Defy da się zrobić mały, w sumie klasyczny zegarek o casualowym zacięciu i oryginalnej stylistyce. To dalej Defy, ale jakby inne.
41 mm koperta zegarka (i opcjonalna bransoleta) zrobiona została z tytanu, wykończonego starannie polerowanymi na błysk rantami oraz satynowaniem. Z obu stron zamyka ją szafirowe szkło, a całość ma łącznie 10,75 mm grubości i bardzo przyjemnie leży na nadgarstku. Tytan jest lekki, a w zestawieniu z gumowym paskiem albo podszytą gumą skórą cały zegarek nie może ważyć więcej, niż dolne okolice 100 g. Na start DC (Defy Classic) dostępny będzie w dwóch wariantach – z pełnym albo szkieletowanym cyferblatem. W opcji nr. 1 tarcza jest metalicznie niebieska, z dużym logo Zenitha na godz.12, dwunastoma masywnymi indeksami godzinowymi, datą w okienku na godz.3 i zestawem trzech prostych wskazówek.
Druga, dla mnie znacznie bardziej „charakterna” wersja, to otwarty cyferblat z pełnym wglądem na pracujący pod spodem mechanizm. W tym wariancie datę przeniesiono na godz.6, ale zostawiono indeksy i wskazówki, zaskakująco czytelne na tle galwanizowanej na różne odcienie szarości mechaniki. Jedyny kolorowy akcent to niebieski ring minutowy dookoła tarczy oraz widoczne od frontu krzemowe koło wychwytowe. Element ten jest częścią manufakturowego kalibru Elite 670 SK.
Elite w rodzinie Zenitha jest bazowym mechanizmem automatycznym, oferowanym w całej gamie klasycznych zegarków. W wersji do Defy Classic werk poddano szkieletowaniu, zaopatrzono w 50h rezerwy chodu, 4-Hercowy balans z komponentami z antymagnetycznego krzemu.
Łącznie do sklepów trafi 6 referencji „klasycznego” Defy: 3 ze szkieletowaną i 3 z pełną tarczą, odpowiednio z bransoletą, paskiem z gumy albo z gumy obszytej aligatorem. Ceny zaczną się od 5.900CHF (~21.120PLN) za pełny cyferblat oraz pasek i skończą na 7.500CHF (~26.850PLN) za model szkieletowany z bransoletą.
Zenith Defy Classic
Producent | Zenith |
Nazwa modelu | Defy Classic |
Mechanizm | z automatycznym naciągiem |
Symbol mechanizmu | Elite 670 SK |
Rezerwa chodu (h) | 50 |
Tarcza | niebieska, szkieletowana |
Koperta | tytan |
Średnica (mm) | 41 |
Wysokość (mm) | 10,75 |
Wodoszczelność | 100m |
Pasek | skórzany, bransoleta, gumowy |