
Vacheron Constantin Égérie Self-Winding Diamond-pavé [dostępność, cena]
Nowy Égérie ma wprawdzie smukłą kopertę o klasycznym kształcie, niekonwencjonalne wskazania na tarczy i pięknie ozdobiony mechanizm, lecz został zaprojektowany przede wszystkim po to, by błyszczeć.
Seria Égérie istnieje dopiero od roku, ale już składa się z kilku interesujących modeli o różnym stopniu skomplikowania. Dla przypomnienia: nazwa kolekcji pochodzi od rzymskiej nimfy Egerii, która była uznawana za muzę artystów i projektantów. W serii Égérie marka Vacheron Constantin łączy dwa światy, czyli swoją długą tradycję zegarmistrzowską z dyskretnymi nawiązaniami do haute couture. W tym roku, Égérie Self-Winding, tj. najprostsza z pokazanych do tej pory wersji jest dostępna w dwóch nowych wariantach. Oba mają złote koperty (białe lub różowe złoto) o średnicy 35 mm i są wysadzane prawie tysiącem małych brylantów. Brylantami jest pokryta prawie cała koperta razem z uszami i pierścieniem otaczającym tarczę (w sumie 303 kamienie) oraz tarcza, którą ozdabia aż 574 kamieni. Aby uzyskać jednolitą powierzchnię, do osadzania kamieni jubilerzy zastosowali technikę zwaną pavé (stąd w nazwie modelu informacja na ten temat), zapewniającą idealny blask. Oprawa pavé pochodzi od francuskiego słowa oznaczającego bruk i polega na ułożeniu małych kamieni bardzo blisko siebie i na równi z powierzchnią. Przy czym jubiler musi uważać, by kamienie się nie dotykały. Dzięki temu powstające refleksy świetlne nakładają się na siebie i cała powierzchnia bardzo efektownie lśni.

W modelu Égérie Self-Winding Diamond-pavé błyszczy się wszystko oprócz paska. Niezależnie od tego, pod jakim kątem spojrzymy na zegarek, zauważymy ten fascynujący blask. Tę grę światła trochę równoważy pasek. Przy okazji warto wspomnieć, że zegarek jest oferowany z dwoma paskami: skórzanym (skóra aligatora) i satynowym (oba mają złote zapięcia wysadzane 17 brylantami). Właścicielka może je dowolnie zmieniać, ponieważ Égérie Self-Winding Diamond-pavé ma system szybkiej wymiany pasków (nie potrzeba więc żadnych narzędzi, ani umiejętności zegarmistrza). Oba warianty różnią się dosłownie detalami: wersja z białego złota ma wskazówki w kolorze białym i niebieskim (wskazówka sekundowa), a w wariancie z różowego złota wszystkie wskazówki są w tym samym odcieniu co koperta.

Poza dużą ilością brylantów, nowe wersje nie różnią się od pokazanego w ubiegłym roku Égérie Self-Winding. Też mają asymetrycznie rozmieszczone wskazania na tarczy, takie same pochylone arabskie cyfry (ich wygląd został zaprojektowany specjalnie dla tej kolekcji) oraz umieszczone w nietypowym miejscu logo i nazwę marki ( tj. po przeciwległej stronie przesuniętej w górę koronki). Prawie przy koronce znajduje się nietypowy datownik – w podłużnym oknie między godz. 1 a 3, widać trzy cyfry. Aktualną datę wskazuje dyskretnie zaznaczona, mała strzałka (niebieska w wersji z białego i różowa w wersji z różowego złota).

Kolejną cechą wspólną jest mechanizm: widać go pod przezroczystym deklem z szafirowego szkła. Kaliber 1088 z automatycznym naciągiem składa się ze 144 części i ma 40-godzinną rezerwę chodu, a także funkcję zatrzymania sekundnika, która pozwala bardzo dokładnie ustawić czas. Mechanizm powstał we własnej manufakturze i jest dopracowany w najmniejszym szczególe: zaczynając na wahniku z krzyżem maltańskim w środkowej części (logo marki Vacheron Constantin), który jest zrobiony z 22-karatowego złota i kończąc na dekoracyjnych szlifach. Obie wersje mają tę samą cenę: 64 500 EUR (~295 000 PLN).