
Time to Meet Breitling
Bohaterem 12. już spotkania z cyklu „Time to Meet” była firma Breitling. Zaproszeni goście – jako jedni z pierwszych – mieli okazję zobaczyć nowe modele Chronomat GMT 40.
Po niemal 3 latach wymuszonej przez pandemię przerwy, wracamy do spotkań organizowanych w naszej autorskiej formule. Zakłada ona spędzenie czasu w kameralnym gronie fanów zegarków, którym towarzyszy jedna marka zegarkowa. Tym razem była to firma Breitling, którą od kilku lat zarządza charyzmatyczny Georges Kern. Nowy CEO po przejęciu sterów niezwykle mocno postawił na ekologię, zrównoważony rozwój oraz przywrócenie blasku kolekcjom, które w ostatnim czasie pozostawały w cieniu kultowego Navitimera (nota bene obchodzącego w tym roku 70. urodziny).
Firmę Breitling reprezentowali Martina Sigl (PR & Marketing Manager) oraz Thomas Hanauer (Sales Trainer & After Sales Service Representative). Jako że Thomas jest zegarmistrzem i pochodzi z rodziny zegarmistrzów (jego ojciec, matka oraz dziadkowie z obu stron byli zegarmistrzami), zdecydowaliśmy się do programu spotkania dodać krótką prezentację. Jej podstawę stanowiła specjalna walizka, wewnątrz której – na kilku wysuwanych tackach – umieszczono części pokazujące proces powstawania poszczególnych elementów zegarka. Dzięki temu każdy z gości mógł zobaczyć jak ze stalowej płyty kształtowana jest koperta, w ilu krokach i z ilu części zbudowany jest pasek oraz bransoleta, a także jak powstaje tarcza oraz szafirowe szkiełko, włącznie z jego wycinaniem i uzyskiwaniem wypukłości.

Po solidnej dawce wiedzy skoncentrowaliśmy się na grających pierwsze skrzypce zegarkach. Breitling na spotkanie wybrał nowe modele z linii Chronomat. Między innymi damski Super Chronomat Origins z elementami ze złota pozyskanego z etycznych źródeł. Część z czasomierzy miała również bezele wysadzane tzw. Lab Grown Diamonds, czyli diamentami „tworzonymi” w warunkach laboratoryjnych. Co ciekawe, nawet wysoko wykwalifikowani gemmolodzy nie są w stanie ich odróżnić od naturalnych diamentów, a pozyskanie tego typu kamieni jest etyczne – nie wiąże się z żadnymi konfliktami i wykorzystaniem ludzi.



Wisienkę na torcie stanowił Chronomat 40 GMT (pisaliśmy o nim w detalach TUTAJ), czyli świetnie zwymiarowany zegarek z komplikacją wskazania czasu w drugiej strefie. Uczestnikom najbardziej do gustu przypadł wariant z zieloną, ozdobioną szlifem słonecznym tarczą.
Poniżej krótki fotoreportaż ze spotkania „Time to Meet: Breitling”.





