Panerai wkracza na salony. Marka do tej pory kojarzona głównie z masywnymi , sportowymi zegarkami poszerzyła kolekcję o bardziej garniturowy model, który właśnie miałem przyjemność przetestować.

Panerai wkracza na salony. Marka do tej pory kojarzona głównie z masywnymi , sportowymi zegarkami poszerzyła kolekcję o bardziej garniturowy model, który właśnie miałem przyjemność przetestować.
Tegoroczną prezentację nowości włoskiego producenta poświęcono w przewadze chronografom z kolekcji Radiomir oraz prostym w formie Luminorom z 8-dniową rezerwą chodu.
Należąca do Richemont Group firma Officine Panerai przedstawiła właśnie dwa nowe wcielenia Radiomirów. W zegarkach z kolekcji Special Editions zastosowano 12-kątny bezel nawiązujący do modeli z lat 30. minionego wieku.
Nowy Panerai, którego oficjalną premierę zaplanowano na styczniowe targi SIHH, to połączenie designu współczesnego modelu Luminor 1950 z historycznym Radiomirem z 1936 roku.
Florencki butik Panerai to miejsce obowiązkowe na liście każdego fana tej włoskiej marki. Jest nie tylko zwykłym salonem sprzedaży, ale historycznym zapleczem, gdzie wszystko się zaczęło.
Panerai odświeżył w ostatnim czasie kolekcję 1940 – linię stanowiącą punkt w ewolucji pomiędzy modelami Radiomir a Luminor. Jedną z nowości jest jednoprzyciskowy chronograf ze wskazaniem GMT i szkieletowanymi elementami mechanizmu.
W lipcu Panerai pokazał dwa modele, których nie mieliśmy okazji obejrzeć na tegorocznym SIHH. Oba wyposażono w nowy, 8-dniowy werk z manualnym naciągiem – P.5000.
Jeśli są w branży zegarkowej marki typu „hate it or love it” – Officine Panerai jest przykładem wręcz książkowym, mimo że wytwarza znakomitej klasy czasomierze. Choćby takie jak Luminor 1950 10 Days GMT.
PAM00523 to pierwszy model, w którym 42mm kopertę Luminor 1950 połączono z białą tarczą.
Pierwsze w tym roku branżowe targi – Salon International de la Haute Horlogerie – za nami. Co przyniosły? Jakie trendy i nowości zdominują zegarkowy świat w najbliższym czasie? Oto moje krótkie podsumowanie.