SIHH 2016: Audemars Piguet Royal Oak Offshore Diver Chronograph [zdjęcia live, cena]
Po rynkowym sukcesie pokazanego kilka lat temu Offshore’a w wersji Diver, tylko kwestią czasu pozostawała wersja z komplikacją. ROO Diver Chronograph nie zaskoczył jej doborem, a kontrastową kolorystyką czterech wersji.
Royal Oak w wersji Offshore to z pewnością jedna z ikon sportowych zegarków segmentu luksusowego. Gdybyśmy pokusili się o stworzenie rankingu TOP sportowych czasomierzy z górnej półki (których nie stworzyła marka specjalizująca się w tym typie) ROO miałby tam swoje niepodważalne miejsce. Co więcej, kiedy AP przygotował Offshore’a w wersji nurkowej, nagrodziliśmy ten czasomierz tytułem Zegarka Roku 2010. Najświeższe wcielenie ROO z komplikacją stopera przetestowaliśmy z kolei w zeszły roku – do poczytania TUTAJ. Połączcie ze sobą oba te modele, a wyjdzie Wam jedna z tegorocznych, zaskakujących, choć pewnie poniekąd spodziewanych premier AP na SIHH 2016 – Diver Chronograph.
Rasowy diver – taki, którego profesjonalny nurek mógłby śmiało użyć jako pełnoprawnego narzędzia – to raczej minimalistyczna kompozycja bez funkcji dodatkowych. Dodanie do zestawu chronografu, choć pewnie niekoniecznie potrzebne, wydaje się logicznym posunięciem, tym bardziej że to zdecydowanie najbardziej sportowa z komplikacji. ROO Diver Chrono ma więc zamknięty w stalowej, 42mm kopercie z ceramicznymi przyciskami i koronkami (oraz WR 300m) automatyczny kaliber z mechanicznym oczywiście stoperem i małą sekundą. Kaliber ten nosi numer 3124/3841 i poza brakiem datownika nie różni się niczym od konstrukcji, którą dokładnie opisaną znajdziecie we wspomnianym już wyżej teście (w skrócie: 50h rezerwy chodu, 3Hz, bazowy kaliber 3120 plus moduł Dubois-Depraz). Mechanizm z jego tłoczonym, bogato zdobionym wahnikiem widać przez szafirowe okienko dekla.
Ozdobiona wzorem „Mega Tapisserie” tarcza ma dwa czarne liczniki na godz. 3 i 9 oraz otaczający ją, wewnętrzny bezel nurkowy z kontrastowym odcinkiem pierwszych 15 minut. Kontrast stanowi zresztą clou nowych diverów, przygotowanych w czterech wersjach kolorystycznych, z których trzy zdecydowanie wzbudziły pewne kontrowersje. Najbardziej „klasyczny” (klasyczny umownie, w wymiarze sportowym) jest wariant granatowo-niebieski z żółtymi detalami. Zdecydowanie bardziej ekstrawaganckiego gustu wymagać będą wersje: zielona, żółta i pomarańczowa, które firma sama opisała owocowymi odnośnikami „lime”, „citron” i „tangerin” (limonka, cytryna i mandarynka).
Kolory są naprawdę intensywne, a jeśli dodać do tego gumowy pasek o tej samej barwie, wychodzi całkiem odważna propozycja. Inna sprawa, ze to sportowy zegarek „do wody”, więc nie byłoby sensu iść w stylistyczną elegancję i poprawność.
Royal Oak Offshore Diver Chronograph wyceniony został na 28.000CHF (~111.850PLN). Zielony trafi wyłącznie do butików firmowych Audemars Piguet, reszta również do autoryzowanych dealerów.
Niesamowita technologia a kolory: wieś tańczy i śpiewa!