
SIHH 2012 – „The Best of…”
Tegoroczna edycja Salon International de la Haute Horlogerie za nami. Poprosiliśmy grupę zaprzyjaźnionych dziennikarzy o wytypowanie – ich zdaniem – „najlepszych” czasomierzy pokazanych w Genewie.
Elizabeth Doerr – Worldtempus
Jaeger-LeCoultre Duomètre à Sphérotourbillon

Uwielbiam mechaniczne piękno i praktyczność nowego Duomètre à Sphérotourbillon. Ten fantastycznie widoczny dwuosiowy tourbillon ze sferyczną sprężyną balansu zamknięto w zadziwiająco smukłej, 42mm kopercie z różowego złota, idealnie dopasowującej się do nadgarstka. Pomimo jego złożoności, jest wyjątkowo łatwy w obsłudze i rzeczywiście istotnie poprawia właściwości chronometryczne. Mam nadzieje, że ten czasomierz to jedynie początek tak praktycznie użytkowych tourbillonów.
__________
Kristian Haggenn – TimeGeeks
Richard Mille RM056

Jestem wielkim fanem Richarda Mille, więc oczywistym wyborem z tegorocznego SIHH 2012 jest RM056 „Ghost” (duch) wyceniony na 1.4mln Euro (i wyprzedany w ciągu ledwie 3 dni !). Poza tym fantastycznie „pokręconym” zegarmistrzowskim dziełem Riccardo, głosuję również na innych ulubieńców a.d. 2012. Delikatnie odświeżony Audemars Piguet Royal Oak ref.15202, nadal napędzany najcieńszym automatycznym kalibrem z centralnym wahnikiem, wciąż wygląda prawie tak samo jak oryginał z 1972 roku. Także Officine PANERAI Radiomir 1940, jak i powiększony Louis Cartier Tank w różowym złocie zyskują moje najwyższe uznanie.
__________
Miguel Seabra – Espiral do Tempo
Audemars Piguet Royal Oak Chronograph

Pojawiło się w tym roku wiele godnych uwagi, fenomenalnych kreacji z wielce skomplikowanymi mechanizmami, jak choćby Greubel Forsey GMT ze sferycznym globem czy każda praktycznie propozycja od Richarda Mille, ale, patrząc na trochę bardziej „regularne” propozycje, niedocenioną gwiazdą tegorocznego SIHH był nowy, stalowy Royal Oak Chronograph od AP. Stoper plus tarcza typu tri-compax daje temu „luksusowemu zegarkowi sportowemu” jeszcze bardziej sportowego charakteru, a nieco powiększona do 41mm koperta z pewnością przemówi do tych szukających współczesnego sportowo-eleganckiego czasomierza od prestiżowej manufaktury, z delikatną aurą ponadczasowości.
__________
Ian Skellern – Underthedial
Grubel Forsey Tourbillon 24 Seconds Contemporain

SIHH 2012 wskazuje raczej na rok konsolidacji niż sensacji. Jednakże, mając to na uwadze, pojawiło się kilka propozycji przyciągających moją uwagę. W pełni szafirowa koperta modelu Richard Mille RM056 sprawia wrażenie wyciętej z jednego kawałka diamentu – a z ceną 1.65mln USD aż prosiłoby się, żeby istotnie tak było. 5-minutowy repetier Poetic Wish od Van Cleef & Arpels to prawdziwa uczta artystyczna, a Lange & Sohne Perpetual Calendar z miesiącami umieszczonymi na zewnętrznym pierścieniu tarczy utwierdza pozycję marki jako mistrza niedocenianych innowacji. Zwycięzcą dla mnie jest jednak wizualna uczta w postaci niebieskiego Greubel Forsey Tourbillon 24 Seconds Contemporain. Płyty i mostki mechanizmu wykonano z anodyzowanego tytanu ponieważ był to jedyny metal oferujący pożądaną barwę i strukturę, a sposób, w jaki torubillon zdaje się unosić w powietrzu dzięki mostkowi z szafirowego szkła jest prawdziwie hipnotyzujący. Jestem daleko stronniczy jeśli chodzi o ekstremalną jakość czasomierzy Greubel Forsey lecz model Contemporain rozbudza i pobudza absolutnie wszystkie emocje – no może poza dyskrecją.
_________
Louis Nardin – Worldtempus
Van Cleef & Arpels Poetic Wish

Van Cleef & Arpels umocnił swoją pozycję na polu “poetyckich komplikacji” podwójną propozycją Poetic Wish, skierowaną zarówno do Pań jaki Panów. Oba czasomierze to ze wszech miar niezwykłe czasomierze. Każda tarcza składa się z 5 poziomów o łącznej grubości 3mm. Katedra Notre Dame lub Wieża Eiffla stanowią tło dla mechanicznych „automatonów”. Za ich animację odpowiada pierwszy w całości własny kaliber Agenhor z 5-minutową repetycją. Mechanizm ma pierścieniową formę i w swoim centralnym punkcie (otworze) kryje rewolucyjny system młoteczków. Gongi w formie spiral widoczne są przez szafirowy dekiel.
„Czaszka” w modelu RM052 od Richarda Mille, jednocześnie techniczna i liryczna, jest dużo bardziej skomplikowana, niż mogłoby się wydawać. Wszystkie komponenty mechanizmu skupione zostały pod mostkiem w formie czaszki. W kopercie utrzymują go mocowania w formie piszczeli. Wyzwaniem było stworzenie tak zuchwałego, szkieletowanego projektu, który przywodzi na myśl meksykańskich „Dzień zmarłych”. To glamour, punk, to skomplikowana technika a przede wszystkim uciecha. Coś naprawdę dobrego.
LANGE 1QP to kolejny raz, gdy Saksońska manufaktura zaskakuje pasjonatów perfekcyjnym przykładem zegarmistrzowskiej sztuki tj. wiernym oddaniem swojej filozofii tworzenia pięknych, technicznie innowacyjnych, solidnych i harmonijnych kalibrów. Wskazanie wszystkich funkcji na tarczy jest czytelne, proste, a zarazem inne od tego, do czego byliśmy przyzwyczajeni do tej pory.
__________
Tomasz Kiełtyka – CH24.PL
PANERAI Radiomir PAM00425

Podczas tegorocznego SIHH praktycznie każda z marek zaprezentowała zegarek z tourbillonem czy repetycją minutową. Czasomierze z komplikacjami były tak wszechobecne, że uwagę zwróciłem na coś klasycznego i nawiązującego do historii. Mowa o modelu Officine Panerai oznaczonego numerem PAM00425. Czasomierz dostaje ode mnie piątkę z minusem za ascetyczny design połączony z dobrym wykończeniem i wyprofilowaniem koperty. Minus za rozmiar tj. 47mm.