SIHH 2010: dzień pierwszy
Odbywający się w Genewie po raz 20-ty Salon International de la Haute Horlogerie dobiegł końca. Czas na krótkie podsumowanie każdej z trwających blisko godzinę konferencji. Dzień pierwszy upłynął pod znakiem marek A.Lange & Sohne, Roger Dubuis, Baume & Mercier, Girard-Perregaux i Audemars Piguet.
A.Lange & Sohne
Tegorocznej konferencji przyświecało hasło: „165 years”.
Manufaktura położyła nacisk na innowacyjne rozwiązania tj. zaprezentowane po raz pierwszy w tym roku złoto w kolorze miodu (honey color gold) oraz wyjątkowe zdobienia mechanizmu.
Ponieważ pokryte warstwą luminescencyjną cyfry widoczne są tylko w małych okienkach, projektanci postanowili pokryć wykonaną ze szkła szafirowego tarczę warstwą PVD. Takie rozwiązanie gwarantuje dostęp światła do wszystkich cyfr, a w efekcie pozwala na ich świecenie i ułatwia odczyt w nocy. Bardzo pomysłowe!
Roger Dubuis
Konferencję rozpoczęto od prezentacji zmodernizowanego designu flagowej linii Excalibur (zmieniono bezel, system koronki, a także – aby zwiększyć czytelność odczytu – położenie logotypu).
Ciekawym rozwiązaniem, zastosowanym w zegarku Excalibur Bi-retrograde Jumping Date (można go zobaczyć tutaj) jest również wyświetlanie daty. Zrealizowano je za pomocą dwóch łuków. Na jednym z nich wskazywane są dni 1 – 15, a na drugim 16 – 31.
Prowadzący konferencję zwracał uwagę na zastosowanie mechanizmów in-house, ich wygląd (Pieczęć Genewska), dokładność (certyfikaty C.O.S.C) oraz nowe funkcje (które mogą być wprowadzane dzięki własnemu laboratorium).
W ciągu 2 lat RD planuje wyposażyć wszystkie swoje czasomierze w certyfikat C.O.S.C.
Baume & Mercier
Założona w 1830 firma, obchodzi w tym roku 180 lat swojego istnienia.
W wystąpieniu prowadzących dało się wyczuć, że producent kieruje swą ofertę do ludzi młodych. Dużo czasu poświęcono internetowi i pojawieniu się B&M na Facebooku. Profil na największym na świecie portalu społecznościowym ma zachęcić do dzielenia się swoimi historiami i anegdotami związanymi z zegarkami tej firmy.
Sympatyczne reakcje na sali wzbudziła 82-letnia prawnuczka założyciela firmy tj. W. Baume’a, która na zaprezentowanym filmie gorąco zachęcała do zapisania się do przyjaciół B&M na Facebooku, tłumacząc, że ona zrobiła to dawno temu i daje jej to wiele radości.
Samym nowościom, które mają pojawić się w okolicy maja, nie poświęcono zbyt wiele czasu. Wiadomo, że będą to modele z linii William Baume, Classima Executives oraz Magnum.
Girard Peregaux
Na początku konferencji zaprezentowano – wyposażony w opatentowany mechanizm z automatycznym naciągiem – limitowany do 50szt. Tourbillon z trzema mostkami.
Skupiono się również na Palladium – metalu, z którego wykonano limitowany do 199szt. GP 1966 Full Callendar.
Dużym zaskoczeniem była dalsza część prezentacji. Poświęcono ją… zegarkowi kwarcowemu.
I tak dowiedzieliśmy się, że w 1966 pojawiły się prototypy, a w 1968 model o nazwie Beta 21. Podczas targów w Bazylei, w 1970 roku, Girard-Perregaux zaprezentował oficjalnie pierwszy zegarek kwarcowy.
Po konferencji miałem okazję porozmawiać z Georgesem Vuffray’em, jednym z wynalazców zegarka kwarcowego. Ten bardzo miły Pan opowiedział mi o największych wyzwaniach jakim musiał stawić czoła, żeby stworzyć owy mechanizm (wynalezienie go zabrało grupie osób zrzeszonych w ramach CEH aż 10 lat).
Na jego ręce czas wciąż odmierza kwarcowy GP 350.
Wystrój stoiska i dynamiczne filmy, nawiązujące do sportów motorowych w jasny sposób definiują grupę docelową zegarków. Podczas prezentacji, najbardziej spodobał mi się model Royal Oak Offshore Grand Prix, w którym – prócz ciekawej kolorystyki i zastosowanych materiałów – producent zwrócił uwagę zbudowane z pięciu warstw totalizatory.