Roger Dubuis Hommage Minute Repeater Tourbillon Automatic
Wielkie, zegarmistrzowskie komplikacje – tourbillon i repetycja minutowa – zamknięte razem w jednym, automatycznym kalibrze, to najnowsze dzieło manufaktury Roger Dubuis.
Pisząc o mechanicznych zegarkach z wyższej półki nie da się unikać częstych porównań, ocen i rankingów. Choć lwia większość jest umowna i – powiedzmy wprost – zależy od prywatnego widzimisię i gustu, klasyfikowanie marek zegarkowych jest nieodzowne. Szczególnie ciekawy jest ranking firm niedocenianych, czyli w skrócie takich, które mimo ewidentnych możliwości i wysokiego poziomu nie przebiły się do zegarkowego mainstreamu. Zazwyczaj pierwsza pada nazwa Girard-Perregaux, ale ja do tego grona zaliczam także Rogera Dubuis – ulokowaną w Genewie manufakturę z portfolio grupy Richemont.
Dlaczego Roger Dubuis nie przebił się do świadomości zegarkowego pasjonata tak mocno, jak choćby siostrzane marki z tej samej stajni, ciężko stwierdzić jednoznacznie. Pewne jest, że założona ledwie 19 lat temu firma możliwości ma potężne, jako jedyna na świecie wszystkie swoje zegarki sygnuje Pieczęcią Genewską i wypracowała – co istotne – swój własny charakter. Wszystkie te wartości połączone razem dają często piorunujące efekty – takie choćby jak pokazany właśnie na Watches & Wonders w Hong Kongu Minute Repeater Tourbillon Automatic.
Kolekcja Hommage pierwotnie powstała już w momencie debiutu manufaktury, a przyświecającym jej motywem przewodnim miało być współczesne interpretowanie zegarmistrzowskiej klasyki, w jej najdoskonalszym wydaniu. Odświeżenie linii przyniosło tegoroczne SIHH i cała gama modeli, o których pisaliśmy już z detalami TUTAJ. Nowy Hommage to zdecydowanie najbardziej skomplikowany z członków kolekcji – dlatego też powstanie ledwie 20 egzemplarzy tego mechanicznego dzieła.
Automatyczny kaliber RD104 wyposażono w podwójny naciąg w formie dwóch mikrorotorów wykonanych z 22ct złota. Generowana przez nie energia napędza latający tourbillon z nową, przeprojektowaną klatką (zoptymalizowana inercja, równowaga i właściwości antywstrząsowe całej konstrukcji) i repetycję minutową. Ta wybija na życzenie upływający czas na zaprojektowanych na nowo gongach o kwadratowym przekroju i z nowym mechanizmem regulacji i kontroli repetycji.
Opakowanie kalibru RD104 to wykonana z różowego złota, wypolerowana i wykończona satynowaniem koperta średnicy 45mm, z dwoma szafirowymi szkłami. Przez to pełniące rolę dekla doskonale widać staranność wykończenia mechanizmu oraz pracę gongów i całej akustycznej komplikacji, przez to frontowe natomiast półszkieletowaną tarczę. W wycięciu pomiędzy ringiem minutowym a centralną częścią cyferblatu (z rzymskimi indeksami i estetycznym giloszowaniem) widać elementy pracującego mechanizmu na tle ozdobionej perłowaniem, powleczonej różowym złotem płyty.
Pozostała część kompozycji to obłe, złote wskazówki i tourbillon na wysokości godz. 5:30. Wreszcie ulokowana po lewej stronie koperty przesuwka ze złota, czyli tradycyjna forma aktywowania repetycji, dopełnia estetycznej strony modelu, zestawionego z czarnym paskiem ze skóry aligatora.
Cena Hommage Minute Repeater Tourbillon Automatic robi mniej więcej takie wrażenie jak technikalia i estetyka zegarka – 380.000CHF (~1.317.000PLN) – ale przynajmniej przyznać trzeba, że na nadgarstku wygląda znakomicie.