
Omega świętuje 100-lecie Polskiego Komitetu Olimpijskiego
W 2019 roku przypadają okrągłe urodziny Polskiego Komitetu Olimpijskiego – PKOl. Dla uczczenia tej wyjątkowej rocznicy marka Omega, mająca wieloletnie związki ze światem sportu oraz samymi Igrzyskami Olimpijskimi, przygotowała dla klientów swojego butiku wyjątkowe wydarzenie.
12 października 1919 roku w Hotelu Francuskim w Krakowie utworzono Komitet Udziału Polski w Igrzyskach Olimpijskich (Polski Komitet Igrzysk Olimpijskich). Jego głównym zadaniem miało być przygotowanie udziału reprezentacji Polski w Igrzyskach Olimpijskich w Antwerpii, w 1920 roku. Z racji I Wojny Światowej nie udało się osiągnąć celu, a Polska zadebiutowała na Olimpiadzie dopiero 4 lata później – w Paryżu. Wtedy też zmieniono nazwę instytucji na Polski Komitet Olimpijski – PKOl. Obecna misja Komitetu jest podobna, jak kiedyś, a jego zadania obejmują – poza organizowaniem wyjazdów polskich zawodników – upowszechnianie idei olimpijskiej, promocje polskiego sportu oraz reprezentowanie go w organizacjach międzynarodowych.

Siedziba PKOl mieści się w Warszawie, w nowoczesnym budynku Centrum Olimpijskiego, oddanym do użytku w 2004 roku. To właśnie tam Omega zaprosiła wybranych klientów warszawskiego butiku, aby świętować okrągłą, 100. rocznicę działalności Komitetu.
Eksponaty Omegi w Muzeum Sportu i Turystyki

Z okazji okrągłej rocznicy Omega sprowadziła ze Szwajcarii oryginalny dzwonek sygnalizujący ostatnie okrążenie w dyscyplinach letnich i zimowych. To jeden z niewielu przedmiotów, który wykonuje się ręcznie, bazując na wiedzy i rozwiązaniach sprzed dekad. Zbudowany z 50-letniego piasku, reprezentujący tradycyjne metody dzwonek, umieszczono w sąsiedztwie nowoczesnego pistoletu startowego, wykorzystanego po raz pierwszy – stosunkowo niedawno – w trakcie Zimowych Igrzysk Olimpijskich w Vancouver w 2010 roku.
Pistolet, połączony jest z umieszczonymi w blokach startowych głośnikami, dającymi sygnał do startu dokładnie w momencie wystrzału. Bloki wyposażone są również w bardzo precyzyjny czujnik nacisku, umożliwiający wykrycie falstartu. Wszystkie te przedmioty stanowią część ekspozycji udostępnionej do oglądania w Centrum Olimpijskim w Muzeum Sportu i Turystyki.

Czasowo sprowadzono również ze Szwajcarii saneczki z bobsleja, w których każdy z odwiedzających może sobie zrobić zdjęcie.
Omega i związki ze światem sportu

Gości przywitał Maxime Gourgouillat, dyrektor marki Omega w Polsce. W trakcie prezentacji, prowadzonej w „Klubie Olimpijczyka” (niedostępnym na co dzień dla zwiedzających) poruszył temat pierwszego złotego medalu zdobytego na Olimpiadzie, który przypadł w udziale Halinie Konopackiej za rzut dyskiem w 1928 roku. Dalsza część wystąpienia skupiła się już na marce Omega, która od 1932 roku jest oficjalnym chronometrażystą i partnerem Igrzysk Olimpijskich (więcej o tym możecie przeczytać TUTAJ).

Nie zabrakło ciekawostek, jak np. informacji o tym, że Omega odpowiadała za pomiar czasu Narciarskich Mistrzostw Świata (FIS) w Zakopanem, w 1939 roku. Przygotowała też oficjalny czasomierz tego wydarzenia, wyceniony wówczas na 92 zł. Zegarek ten – podobnie jak oryginalne materiały z tamtego okresu – dostępne były w gablocie wraz z ówczesnymi gazetami, na których widać czarno-białe reklamy szwajcarskiego producenta i to w całości po polsku!


Poza wspomnianym powyżej zegarkiem, na gości czekała też kieszonkowa Omega, z wyjątkowym napisem na tarczy “Aleksander Sulikowski”. Mowa o krakowskim zegarmistrzu, który na początku XX wieku był dystrybutorem zegarków produkowanych przez potomków Louisa Brandta.
Nie zabrakło również bardziej nowoczesnych rozwiązań, jak charakterystyczny, czerwony stoper.

Na wydarzenie sprowadzono także zegarki Omega związane z tematem Igrzysk Olimpijskich, z bieżącej kolekcji. Goście mogli zobaczyć m.in. model Seamaster Olympic Games – dostępny zarówno jako pojedyncza sztuka, jak również w wyjątkowym zestawie 5 zegarków, które kolorami nawiązują do kół olimpijskich wraz z miniaturą wspomnianego wcześniej dzwonka. Warto dodać, że sam dzwonek jest – podobnie jak pełnowymiarowy odpowiednik – ręcznie wykonany z 50-letniego piasku, natomiast Omega wyprodukowała zaledwie 100 takich zestawów na cały świat.

Goście specjalni
Wśród zaproszonych gości specjalnych był m.in. Maciej Grabowski – polski żeglarz, olimpijczyk z Sydney (2000), Aten (2004), Pekinu (2008) oraz Rio (2016). Mistrz Europy, akademicki mistrz świata oraz wielokrotny mistrz Polski, a także wieloletni przyjaciel marki Omega.

Kolejną ciekawą postacią był Michał Małyska, opiekun zegara stadionowego Omega w Chorzowie. Michał reprezentuje czwarte już pokolenie osób, które zajmuje się konserwacją samego mechanizmu, jak i dostarczaniem charakterystycznej skrzynki z mechanizmem na każdy mecz rozgrywany na chorzowskim stadionie. Historia jest na tyle ciekawa, że niebawem przybliżymy Wam ją w całości, w osobnym artykule.

Liczy się każdy ułamek sekundy
Kolejnym punktem programu była emisja filmu “Every split second counts” / „Liczy się każdy ułamek sekundy”, w którym doskonale ukazano ewolucję przyrządów do pomiaru czasu i wpływu ułamków sekund na końcową klasyfikację zawodników. Film możecie zobaczyć klikając TUTAJ.
Co na nadgarstkach?…
Większość zgromadzonych gości na swoich nadgarstkach miało – jakżeby inaczej – zegarki Omega.

Polskiemu Komitetowi Olimpijskiemu gratulujemy wspaniałego jubileuszu i mamy nadzieję, że organizacja przyczyni się do wielu sukcesów polskich sportowców.