
Omega Seamaster Planet Ocean Ultra Deep Professional – diver przetestowany na głębokości 10 928 metrów
W ramach projektu „Five Deeps Expedition” zegarek Omega dotarł do najgłębszego zdobytego do tej pory punktu Rowu Mariańskiego, ustanawiając tym samym nowy rekord.
Rów Mariański – najgłębsze miejsce na Ziemi
Pierwsze poważne próby określenia najgłębszego miejsca na Ziemi miały miejsce już pod koniec XVIII wieku, w ramach ekspedycji okrętu HMS „Challenger”. To właśnie wtedy zlokalizowano tzw. Głębię Challengera, którą szacowano na 8 184 metry. W 1951 roku okolicę zbadał ponownie okręt Royal Navy o nazwie HMS „Challenger”. Pomiar – wykonany za pomocą echosondy tzn. słuchawek i naręcznego stopera, które pozwalały określić czas upływający między wysłaniem sygnału, a nadejściem jego echa – dał wynik, który finalnie ustalono na 10 863 metry. Kolejną ważną próbę dokonania pomiaru w tym miejscu podjęli oceanograf Jacques Picard oraz porucznik Don Welsh, czyli załoga amerykańskiego batyskafu Trieste. W 1960 roku zdołali zejść – z przymocowanym do kadłuba zegarkiem Rolex DeepSea Special – na dno, ustalone wówczas ostatecznie na poziom 10 916 metrów. Po ponad 50 latach na załogowe zejście na dno przy użyciu jednoosobowego batyskafu Deepsea Challenger zdecydował się kanadyjski reżyser i oceanograf James Cameron. Udało mu się – również w towarzystwie zegarka Rolex – dotrzeć na głębokość 10 898 metrów. Więcej o wszystkich próbach zdobycia Rowu Mariańskiego przeczytacie TUTAJ.
Five Deeps Expedition i nowy rekord zegarka Omega

W 2019 roku Omega przyłączyła się do organizowanego przez eksploratora głębin Victora Vescova projektu o nazwie „Five Deeps Expedition”, którego celem było dotarcie do najgłębszego miejsca w każdym z 5 oceanów. I tak zdobyto Rów Portorykański na Oceanie Atlantyckim (8 376 m), Rów Sandwichu Południowego na Oceanie Antarktycznym (7 434 m), Rów Sundajski na Oceanie Indyjskim (7 290 m), Głębię Challengera na Oceanie Spokojnym (10 928 m) oraz Głębię Malloya na Oceanie Arktycznym (5 573 m).

Misja okazała się sukcesem, a w maju 2019 roku, podczas zejścia okrętu DSV Limiting Factor do Rowu Mariańskiego, towarzyszyły mu trzy Omegi Seamaster Planet Ocean Ultra Deep Professional (SPOUDP) – jedna na każdym ramieniu wysięgnika statku i jedna na odłączanym pojeździe lądownika. Zegarki dotarły na głębokość 10 928 metrów (35 853 stóp), co oznacza pobicie dotychczasowego rekordu o 12 metrów.
Omega Seamaster Planet Ocean Ultra Deep Professional
Stworzenie zegarka, którego klasa wodoszczelności w warunkach laboratoryjnych wynosi 15 000 metrów nie jest zadaniem łatwym. Oczywiście to bardziej sztuka dla sztuki i pokaz możliwości, bo nie sądzę, żeby ktokolwiek z Was wybrał się kiedyś na taką głębokość. Tak czy siak przy tworzeniu koncepcyjnego modelu Planet Ocean Ultra Deep Professional padło na linię Seamaster (o bogatej i niezwykle ciekawej historii tej kolekcji możecie przeczytać TUTAJ).

Koperta, bezel, dekiel i koronka modelu Omega Seamaster Planet Ocean Ultra Deep Professional powstały z tytanu – dokładnie tego samego, którego użyto do budowy statku DSV Limiting Factor. Konstrukcja nie zawiera żadnych spawów, a np. sposób, w jaki wkomponowano w nią szkiełko nawiązuje do okrętu Victora Vescova i oczekuje na przyznanie patentu. Omega wykorzystała tu Liquidmetal (stosowany głównie przy podziałkach w ceramicznych wkładkach bezela), który zapewnia elastyczne i mocne uszczelnienie, a tym samym eliminuje konieczność korzystania z polimerów i pozwala na wykorzystanie cieńszego szkiełka. Summa summarum średnica zegarka to 52,5 mm, a grubość została ograniczona do 28 mm. To dużo, ale nie biorąc pod uwagę klasę wodoszczelności – 15 000 metrów.

Wszystkie Seamastery biorące udział w projekcie były testowane ciśnieniowo w zakładach Triton Sub w Barcelonie. Maksymalne ciśnienie jakiemu je poddano jest związane z głębokością Rowu Mariańskiego, ale aby spełnić normy ISO 6425 dotyczące zegarków nurkowych i mieć większą pewność, Omega zdecydowała się na dodanie marginesu bezpieczeństwa w wysokości 25%. Ostatecznie stanęło na wartości 15 000 metrów (49 212 stóp).

Zbudowana z jednego kawałka materiału koperta otrzymała zintegrowane, częściowo otwarte uszy, określane nazwą „Manta”. Takie rozwiązanie pozwala ponoć ograniczyć obciążenia działające zarówno na zegarek, jak i na pasek na dużych głębokościach.
Pod względem stylistycznym, tarcza Omegi SPOUDP jednoznacznie kojarzy się z oferowanymi przez firmę z Biel na co dzień modelami Planet Ocean – czarna baza cyferblatu została zestawiona z częściowo nakładanymi indeksami oraz wskazówkami zakończonymi trójkątnymi grotami.
Mechanicznie „głębinowego” Seamastera zasili testowany przez METAS kaliber 8912 z automatycznym naciągiem. Taktowany na 3,5 Hz werk zapewnia 60 godzin rezerwy chodu.

Pozostaje pogratulować zdobytego rekordu i zapytać – kto następny zdecyduje się zejść jeszcze głębiej i jaki zegarek będzie mu towarzyszył?
Omega Seamaster Planet Ocean Ultra Deep Professional
Producent | Omega |
Nazwa modelu | Seamaster Planet Ocean Ultra Deep Professional |
Ref. | 215.92.52.21.99.001 |
Mechanizm | z automatycznym naciągiem |
Symbol mechanizmu | 8912 |
Rezerwa chodu (h) | 60 |
Tarcza | czarna |
Koperta | tytan |
Średnica (mm) | 52,5 |
Wysokość (mm) | 28 |
Wodoszczelność | inna |
Pasek | gumowy |