Omega Planet Ocean 600M Master Chronometer
Model dla nurków plus ceramika w czekoladowym kolorze równa się… atrakcyjny zegarek damski. Taki jak Planet Ocean 600M Master Chronometer.
Przez lata Seamaster był kwintesencją męskości. Omega stworzyła go pod koniec lat 40. XX w., proponując mężczyznom całkiem nowy zegarek o dynamicznych kształtach i dużej wodoszczelności. Od tamtej pory Seamaster zmieniał się, przekształcał w różne wersje i w końcu zyskał wielki rozgłos występując w filmach o Jamesie Bondzie. W 2005 r. zegarek przeszedł kurację odmładzającą i tak powstał Seamaster Planet Ocean, od kilku lat napędzany mechanizmem stworzonym we własnej manufakturze. Ale to nie koniec zmian. Ostatnio Seamaster doczekał się pełnokrwistej, damskiej wersji – atrakcyjnej nie tylko z wyglądu, ale mającej też interesujące wnętrze.
Zacznijmy więc od tego, co widać. Zegarek jest opakowany w kopertę wykonaną ze złota Sedna (specjalny stopu składający się ze złota, miedzi oraz palladu, opracowany i zarejestrowany jako znak towarowy przez firmę Omega) o ciepłym, różowawym odcieniu. Porównując wygląd z danymi technicznymi trzeba przyznać, że obudowa wydaje się trochę mniejsza niż jest w rzeczywistości. Może to zasługa ciemnej tarczy i masywnego, ceramicznego pierścienia w kolorze czekoladowym. Średnica – 39,5 mm – jest bowiem spora jak na damskie standardy, ale idealnie pasuje do sportowego charakteru tego modelu. Bo mimo luksusowego wyglądu Planet Ocean 600M Master Chronometer ma wszystkie cechy (pomijając skórzany pasek) rasowego zegarka dla nurków: wodoszczelność do 600m, czytelne wskazania na tarczy z masywnymi, złotymi wskazówkami i indeksami godzinowymi widocznymi w ciemności (są pokryte sporą warstwą masy świecącej) oraz jednostronnie obrotowy pierścień z podziałką umożliwiającą pomiar czasu nurkowania. Cyfry i podziałka minutowa na ceramicznym pierścieniu wyglądają zwyczajnie, ale powstały w sposób „niezwyczajny” – do ich naniesienia zastosowano specjalną technologię o nazwie Ceragold (opracowaną przez firmę Omega, podobnie jak złoto Sedna).
Niestandardowy jest też mechanizm widoczny pod przezroczystym deklem z szafirowego szkła. Na pierwszy rzut oka uwagę zwraca przede wszystkim efektowny wahnik zrobiony ze złota Sedna, ale nie on jest najważniejszy. To tylko jeden z elementów nowoczesnego kalibru 8801 z automatycznym naciągiem stworzonego we własnej manufakturze. Mechanizm zaliczył wszystkie testy w instytucie COSC, co potwierdza certyfikat chronometru. Poza tym, zegarek, jako jeden z pierwszych modeli damskich, ma certyfikat METAS, dlatego w jego nazwie umieszczono słowa „Master Chronometer”. A to m.in. oznacza, że jest odporny na działanie wszechobecnych pól magnetycznych.