Mroczny rycerz powstaje z Jaeger-LeCoultre
W najbliższy piątek na ekranach polskich kin zadebiutuje ostatnia część trylogii „Batmana” w reżyserii Christophera Nolana. Dla miłośników wyjątkowych czasomierzy to wiadomość podwójnie dobra, bo zobaczą nie tylko świetny film, ale także najnowszy zegarek spod znaku Reverso marki Jaeger-LeCoultre.
Christian Bale, odtwórca głównej roli, kolejny raz wcieli się w postać filantropa i przemysłowca, który z jednej strony zarządza wartymi miliony dolarów korporacjami, a z drugiej oczyszcza Gotham City z ciemnych charakterów, terrorystów i zorganizowanej przestępczości. Dodajmy, że robi to w pięknym stylu i w towarzystwie licznych efektów specjalnych. Na pewno – podobnie jak tysiące innych – ustawię się w kolejce, by zobaczyć jego przygody w nowej odsłonie.
Pisząc o Batmanie nie można zapomnieć o jego mariażu z manufakturą Jaeger-LeCoultre, który trwa niezmienie od 2005, kiedy to Christopher Nolan nakręcił film „Batman: Początek”. Bruce Wayne – mroczny rycerz, ale także milioner – lubi otaczać się pięknymi kobietami i luksusowymi przedmiotami. Nie inaczej musiało być z zegarkiem. Jego nadgarstek w tegorocznym obrazie ozdobi model Reverso na bazie Grande Reverso Ultra Thin Tribute to 1931. O obchodzącej w zeszłym roku swoje 80. urodziny ikonie zegarmistrzostwa pisaliśmy już wielokrotnie. Prostokątny kształt zegarka nie pozwala pomylić go z żadnym innym. Natomiast jego dwie „twarze” – nawiązujące do podwójnej osobowości bohatera filmu – z pewnością zadecydowały, że to on, a nie inny model trafił przed oko kamery.
Zegarek – poza pełnym deklem, zawierającym grawer znaku Batmana wypełniony czarnym lakierem – nie różni się niczym od modelu Grande Reverso Ultra Thin Tribute to 1931. Nie wiadomo jeszcze, czy czasomierz trafi do sprzedaży. Pewne jest natomiast, że będzie go można oglądać na wystawach organizowanych w butikach Jaeger-LeCoultre w Genewie, Londynie, Los Angeles oraz Hong-Kongu.
opracowanie: Tomasz Kiełtyka