
MING Watch – zegarek od zegarkowych kolekcjonerów [dostępność, cena]
Kiedy grupa wytrawnych zegarkowych kolekcjonerów bierze się za stworzenie własnego zegarka, można spodziewać się przemyślanego i bogatego w detale efektu. Taki właśnie jest MING – butikowy microbrand z Malezji.
Prace nad projektem MING trwały (według marki) długie dwa lata pieczołowitego poprawiania, dopieszczania i doskonalenia finalnego produktu. Na czele firmy stoi profesjonalny fotograf i kolekcjoner Ming Thien, wspierany przez grupę zaprzyjaźnionych pasjonatów. Rezultat ich pracy ewidentnie powinien trafić w gusta zegarkomaniaków, ceniących tradycyjne lecz nie nudne projekty.
Pierwsza seria zegarków firmy nosi sygnaturę 17.01 i składa się z dwóch wersji kolorystycznych tego samego, klasycznego w detalach czasomierza. Klasyczna jest z pewnością jego mała, ledwie 38mm koperta z tytanu (jeden z nowoczesnych akcentów) o grubości 9.3mm, krótkie uszy i obły bezel. Górne i dolne powierzchnie wypolerowano, boki zaś mają staranne satynowane wykończenie. Ukłonem w stronę tradycji jest również zamknięty pod tytanowym deklem kaliber, który ma manualny naciąg. Dla prawdziwego zegarkowego geeka codzienne nakręcanie sprężyny jest jak osobista, „romantyczna” interakcja ze swoim zegarkiem – i z tej perspektywy wybór manualnej Sellity SW210-1 (42h rezerwy, 4Hz) powinien zadowolić purystów.

Zamknięty pod szafirowym frontem cyferblat składa się z kilku różnych elementów, od ringu z arabskimi indeksami godzinowymi po detale z szafirowego szkła i transparentny lakier. Dostępne kolory to granat albo antracyt. Wskazanie czasu sprowadzono natomiast jedynie do pary dwóch bardzo prostych wskazówek: godzinowej i minutowej.


Wspomniałem już, że MING to marka zarejestrowana i stworzona w Malezji, ale sam zegarek fizycznie powstaje w Szwajcarii, choć na tarczy informacji takiej nie znajdziemy. W przeciwieństwie do znakomitej większości microbrandów MING postawił na szwajcarską jakość, która na szczęście nie wpłynęła drastycznie na cenę. Obie wersje zegarka powstaną w liczbie 150 egzemplarzy każda. Poszczególne sztuki dostarczane będą z zestawem trzech skórzanych pasków z klamerkami. Cena to równiutkie 900USD (~3.280PLN). Zamówić można na oficjalnej stronie marki TUTAJ. Wysyłka powinna rozpocząć się jeszcze w tym miesiącu.