
Jaquet Droz Grande Seconde Deadbeat [video, dostępność, cena]
Komplikacja skaczącej niczym w zegarku kwarcowym sekundy ostatnimi czasy coraz mocniej wraca do łask mechanicznego zegarmistrzostwa. Swoją wersję, inspirowaną własną historią, pokazał Jaquet Droz.

To, co na pierwszy rzut oka odróżnia zegarek mechaniczny od elektronicznego, to płynny ruch odmierzającego czas sekundnika. Podczas gdy w tzw. „kwarcu” wskazówka wykonuje równe, jednosekundowe skoki, w mechaniku porusza się ona pozornie płynnym, jednostajnym ruchem. Pozornie, ponieważ „płynność” ta zależy od częstotliwości taktowania balansu, a i przy wysokiej jego wartości da się zauważyć minimalne skoki sekundnika. I choć dla wielu to właśnie ten płynący ponad cyferblatem sekundnik jest jednym z uroków mechanicznego czasomierza, zegarmistrzostwo wieki temu wymyśliło komplikację „dead-beat”.
Można by nawet zaryzykować stwierdzenie, że to ona zainspirowała „kwarce” – pojawiła się bowiem już w XVIII wieku, jako gwarant maksymalnie precyzyjnego pomiaru czasu.
Zegarek kieszonkowy z komplikacją dead-beat miał w swoim portfolio również Pierre Jaquet-Droz i to właśnie on posłużył za wzór dla współczesnej, nadgarstkowej wersji.
Grande Seconde Deadbeat wpisano we flagową kolekcję manufaktury JD, z charakterystyczną formą koperty i – przede wszystkim – tarczy z decentrycznym układem wskazań. Godziny i minuty odmierza mała tarczka na wysokości godz. 12 zaś jej przeciwwagę stanowi retrograde’owy, analogowy datownik na godz. 6. Sekundnik, jako bohater nr. 1 całego projektu, zamocowano centralnie w środkowej osi. Widoczny na tarczy napis „NUMERUS CLAUSUS No x/88” to informacja o limitacji, wynoszącej dokładnie 88 egzemplarzy.


Napędem dla wszystkich 4 wskazówek jest nowy, manufakturowy kaliber JD2695SMR z naciągiem automatycznym w postaci dużego, szkieletowanego złotego wahnika z logo JD. Mechanizm wykorzystuje krzemową sprężynę balansu i taktowany jest na 21.600 A/h, a zaprojektowany od nowa moduł „dead-beat” zgłoszono do patentu. Rezerwa chodu to poziom 38h.


Kompozycja całego zegarka to najbardziej eleganckie i klasyczne zestawienie złota (różowego, 18ct) z jasną, kremową tarczą w kolorze kości słoniowej i złotymi detalami. Wypolerowana koperta ma 43mm średnicy, 13.79mm grubości, dwa szafirowe szkła i pasek ze skóry aligatora. Cena powinna oscylować w przedziale 30.000 – 35.000CHF (~117.000 – 137.000PLN), natomiast oficjalnej premiery należy spodziewać się przy okazji przyszłorocznych targów Baselworld.