Glashütte Original Senator Moon Phase Skeletonized
Jeśli w zegarmistrzowskim fachu jest jakaś dziedzina, którą bez cienia przesady nazwać można sztuką, to jest nią szkieletowanie. Doskonałym przykładem fenomenu szkieletowanych zegarków jest nowy czasomierz manufaktury Glashütte Original.
Szkieletowanie to w zegarmistrzostwie czynność polegająca, w dużym uproszczeniu, na usuwaniu z mechanizmu i/lub tarczy zbędnych elementów materiału, pozwalających na uczynienie z całej konstrukcji misternego dzieła na podobieństwo pajęczej sieci. Tylko najwięksi zegarkowej branży mogą sobie pozwolić na tworzenie tak niezwykle skomplikowanych czasomierzy. Umiejętność przeprowadzenia ręcznego, żmudnego i wyjątkowo precyzyjnego procesu wymaga długoletniego szkolenia i nabycia doświadczenia. Jeden najmniejszy błąd, i szkieletowany komponent nadaje się tylko do jednego – do wyrzucenia. Choć z mechanicznego punktu widzenia szkieletowanie nie ma absolutnie żadnego znaczenia – estetyczne piękno ręcznej roboty daje niepowtarzalną możliwość zajrzenia do wnętrza pracującego mechanizmu. A to dla każdego pasjonata zegarmistrzowskiej sztuki możliwość nieoceniona.
Jedna z ostatnich szkieletowanych propozycji na rynku to czasomierz od manufaktury Glashütte Original. Dostarczany w drewnianym, połyskującym pudełku czasomierz to model Moon Phase Skeletonized – szkieletowana wersja zegarka z fazami księżyca i rezerwą chodu (wskaźnikiem rezerwy) obecnego w kolekcji marki od 10 lat. Wykonana z różowego złota, wypolerowana na błysk koperta ma 42mm średnicy i prawie 12mm wysokości.
Wewnątrz, pod szafirowym deklem, zamknięty został manufakturowy kaliber 49-13 z naciągiem manualnym i rezerwą chodu na poziomie 40h. Mechanizm ma regulowany 18 mikrośrubkami złoty balans taktowany na 28.800 A/h (4HZ), regulację w formie łabędziej szyi oraz 35 kamieni łożyskowych. Cały kaliber jest ręcznie wykonany i oczywiście wykończony nie tylko szkieletowaniem mostków i płyt, ale również ozdobiony ich ręcznym grawerowaniem, szlifami, niebieskimi śrubkami, złotymi szatonami i wreszcie szeregiem złotych grawerowanych napisów. Wgląd w kaliber oferuje również częściowo otwarta tarcza.
Tarczę, a właściwie pierścień z namalowanymi rzymskimi indeksami i otoczkami rezerwy chodu oraz faz księżyca wykonano z galwanizowanego srebra. Wskazanie rezerwy chodu AB/AUF umieszono na godzinie 2, okienko faz księżyca z błękitnym dyskiem nieba i złotym księżycem, na godzinie 10. Kompozycję balansuje tarcza małej sekundy, znajdująca się na godzinie 6. Wszystkie stalowe wskazówki zegarka są termicznie niebieszczone dla uzyskania głębokiej, granatowo-niebieskiej barwy. Zastosowanie częściowo tylko otwartego cyferblatu to świetne rozwiązanie, zważywszy na zwyczajową nieczytelność szkieletowanych zegarków. Tutaj wszystkie wskazania są idealnie czytelne, a jednocześnie otwarty środek tarczy odsłania ozdobiony werk.
Glashütte Original stworzy 100 numerowanych egzemplarzy Moon Phase Skeletonized. Każdy na skórzanym pasku z aligatora ze złotym motylkiem. Indywidualny numer egzemplarza wygrawerowany zostanie na mostku mechanizmu.
Opracowanie: Łukasz Doskocz