
Chopin Opus 10 No. 12 – nowa, polska marka zegarkowa [zdjęcia live, dostępność, cena]
Nad Wisłą zadebiutowała właśnie nowa, polska marka, pomyślana na skalę dotychczas niespotykaną na naszym rynku. Jej duchowym patronem został najwybitniejszy polski kompozytor – Fryderyk Chopin. Pierwszy model zaś odwołuje się do słynnej Etiudy Rewolucyjnej.
Jakkolwiek dziwnie jest mi to pisać, na naszym wciąż skromnym, zegarkowym rynku nie brakuje marek z polskim właścicielem. Oczywiście zegarki (poza jednym i niestety nieaktualnym już wyjątkiem) nie powstają fizycznie w naszym kraju, ale już sam fakt polskiego pomysłu i marki cieszy. Niemal wszyscy rodzimi producenci skupili się na najniższym segmencie rynku, oferując klientom komercyjny, powstający zazwyczaj w Azji produkt za rozsądne (czytaj niewygórowane) pieniądze. Chopin do tematu podszedł zgoła odmiennie, z iście zachodnim rozmachem. Bez cienia wątpliwości możemy napisać, że to zdecydowanie najpoważniejsze zegarkowe przedsięwzięcie ostatnich dziesięcioleci w Polsce. Za projektem stoją właściciele reaktywowanej jakiś czas temu marki Błonie, a sam Chopin jest luksusową, odrębną gałęzią firmy.

Premiera pierwszego czasomierza Chopin miała miejsce 26 kwietnia w Muzeum Fryderyka Chopina, na Tamce w Warszawie. Wspólnie z Instytutem Fryderyka Chopina zorganizowano uroczysty, okraszony muzyką Chopina wieczór, z grupą starannie wyselekcjonowanych gości oraz zagraniczną prasą branżową. Podkreślam ten fakt, bo dotychczas nie zdarzało się, by polska marka doceniała istotność właściwego pokazania swojego produktu szerszemu spektrum odbiorców, a dodatkowo zrobiła to na zachodnim poziomie. A jak wygląda sam premierowy produkt, zadedykowany Etiudzie Rewolucyjnej Opus 10 No. 12?

Wymyślając i tworząc pierwszy zegarek z logo „Chopin” właściciele firmy wykazali się rozsądkiem i do współpracy zaprosili doświadczonych partnerów ze Szwajcarii. Za pomoc przy stronie wizualnej projektu odpowiedzialne jest studio NeoDesis, dowodzone przez Antoine’a Tschumi’ego. Koncepcja zegarka zakładała dość odważne połączenie tradycji, odniesień do samego Chopina i jego historii oraz odrobiny współczesności. Rezultat to 43 mm koperta z wypolerowanej stali, z uszami uformowanymi jak nogi fortepianu i częściowo otwarty cyferblat – wszystko z całą gamą subtelnych odniesień do życia oraz twórczości kompozytora.


Widoczne we flankach koperty, giloszowane wstawki nawiązują do dekoracji kieszonkowego zegarka, który raptem 10-letni Chopin otrzymał w prezencie (zegarek znajduje się w zbiorach muzeum). Zamknięty pod szafirowym szkłem cyferblat łączy w sobie kolor srebrny i niebieskie akcenty, obecne zarówno na indeksach jak i termicznie niebieszczonych, stylowych wskazówkach. Dwa arabskie indeksy 10 i 12 nawiązują do Opusu 10 No. 12 Chopina. Rezerwa chodu z kolei ozdobiona została jak klawisze fortepianu. Mały sekundnik na wysokości godz.6, z wpisaną weń pełną nazwą modelu, otoczono ringiem zrobionym z kamienia, a właściwie minerału, o nazwie karneol. Jego krwistoczerwony kolor nawiązywać ma do serca kompozytora, które obecnie znajduje się w kościele Św. Krzyża w Warszawie. Środek cyferblatu otwarty jest na widok mechanizmu pracującego pod spodem.
Zegarmistrzowskim partnerem marki Chopin została szwajcarska manufaktura Schwarz Etienne z La Chaux-de-Fonds. Przygotowany specjalnie do zegarka kaliber MSE210 to ręcznie nakręcana konstrukcja z dwoma bębnami sprężyny, kumulującymi 96h rezerwy chodu. Werk wyposażony jest w taktowany na 3Hz balans, który pokryto specjalną, czerwoną powłoką PVD (to kolejne odniesienie do serca kompozytora). Dekoracje mechanizmu nawiązują do życia Fryderyka Chopina. Pokrywki bębnów sprężyny ozdobiono wygrawerowanymi nań, najważniejszymi datami z życia kompozytora oraz hasłem „Czas jest najlepszym cenzorem, cierpliwość najdoskonalszą z nauczycieli”. Mostki zaś zdobi grawer z fragmentami listu Chopina, który ten napisał zaraz po upadku Powstania Listopadowego.

Na mocy licencji, jaką marka podpisała z Instytutem Chopina oraz Ministerstwem Kultury, powstanie jedynie 56 numerowanych egzemplarzy zegarka. Licencja zakłada ponadto, że 56 jest maksymalną liczbą czasomierzy, które można wyprodukować rocznie z użyciem nazwiska Chopina na tarczy. Każdy egzemplarz opakowany został w wykonane w Polsce, drewniane pudełko z mahoniu. Zegarek na czarnym pasku ze skóry aligatora i ze stalowym motylkiem wyceniono na 12 750 EUR (~55 000 PLN). My Chopinowi postaramy się przyjrzeć dokładnie niebawem, ale już teraz gratulujemy Michałowi Duninowi oraz jego ekipie. Taki projekt i marka na polskim rynku zegarkowym – to nie zdarza się codziennie.
Chopin Opus 10 No .12
Producent | Chopin |
Nazwa modelu | Opus 10 No .12 |
Mechanizm | manualny |
Symbol mechanizmu | MSA210 |
Rezerwa chodu (h) | 96 |
Tarcza | srebrna |
Koperta | stal |
Średnica (mm) | 43 |
Wodoszczelność | 50m |
Pasek | skórzany |
Limitacja | 56 |
Cena (PLN) | 55000 |