Basel 2013: JeanRichard Terrascope
Duży, sportowy model Terrascope z manufakturowym kalibrem automatycznym będzie jedną z propozycji w ramach nowej kolekcji JeanRichard.
Terrascope, bo taką nazwę nosi kolekcja, przypomina co najmniej kilka znanych już i sprawdzonych czasomierzy, szczególnie tych projektu Geralda Genty. Pierwsze skojarzenie niechybnie musi powędrować w kierunku Nautilusa od Patek Philippe, choć bez wysiłku można by się doszukać podobieństwa do Royal Oaka od Audemars Piguet czy Inegeniuera od IWC. JeanRichard Terrascope to duża, 46-milimetrowa koperta ze stali (12.6mm grubości) w kształcie poduszeczki (takim, jak Luminor od PANERAI) z sygnowaną koronką, zestawiona z masywną, satynowano-polerowaną, stalową bransoletą z zapięciem motylkowym (opcjonalnie ze skórzanym lub gumowym paskiem). Obudowa, wykonywana in-house przez JR w zakładach marki w La Chaux-de-Fonds, wymaga około 70 operacji, od wytłaczania elementów po finalny montaż.
W kopercie, pod pełnym, grawerowanym deklem, zamknięty został pochodzący również bezpośrednio z manufaktury JeanRichard kaliber automatyczny JR60. Mechanizm zapewnia zegarkowi podstawowy zestaw wskazań tj. godzinę, minuty, sekundy oraz datę. Rezerwa chodu to minimum 42h, balans natomiast taktowany jest z częstotliwością 4Hz (28.800 A/h).
Cyferblat Terrascope dostępny będzie w wersji czarnej, beżowej, białej lub niebieskiej. Ta ostatnia jest lakierowana z lekko połyskującą powierzchnią. 12 aplikowanych, wypolerowanych indeksów godzinowych wypełniono luminową, zaaplikowaną także na duże, rodowane wskazówki.
Wszystkie wersje Terrascope możecie obejrzeć TUTAJ.
Opracowanie: Łukasz Doskocz