Basel 2012: Rado D-Star 200
Tegoroczna kolekcja Rado D-Star – wyraźnie inspirowana zegarkami dla nurków – liczy dwa nowe modele: z chronografem i z trzema wskazówkami.
Dostępne warianty (jest ich dziesięć) różnią się między sobą przede wszystkim kolorem tarczy (niebieski, szary lub czarny) i barwą ceramicznego pierścienia lunety. Bezel zegarka obraca się w jednym kierunku i jest bardzo cienki. Rozwiązanie to przykuwa uwagę i mi osobiście się podoba. Nad okienkiem daty – które w modelu z trzema wskazówkami znajdziemy na godz. 3, a w modelu z chronografem na godz. 6 – umieszczono kojarzoną głównie z zegarkami Rolexa „lupkę” wtopioną w szafirowe szkiełko. Nakładane indeksy w kolorze stali lub złota, pokryto – podobnie jak wskazówki godzinową i minutową – substancją świecącą.
W wersji z chronografem na tarczy znajdziemy totalizator 30-minutowy (na godz. 3) oraz małą sekundę (na godz. 9). Przyciski stopera mają przyjemny dla oka kształt i dobrze komponują się z kopertą.
Zegarki – wodoodporne do 200m – dostarczane są na bransolecie ze stali, ze stali z częścią ogniw wykonanych z ceramiki lub na kauczukowym pasku. Modele z trzema wskazówkami bazują na dekorowanym kalibrze ETA 2824, a te z chronografem na zmodyfikowanym specjalnie dla Rado Valjoux 7753 (zapewnia dłuższą rezerwę chodu). Póki co producent nie ujawnia średnicy tarczy, ale można się spodziewać, że będzie to około 42 – 44mm.
Cieszę się, że w ofercie Rado pojawiły się zegarki, w których nowoczesną technologię połączono w końcu z klasycznym designem – D-Star 200 na zdjęciach prezentuje się świetnie. Mam nadzieję, że cena nie będzie zaporowa…
opracowanie: Tomasz Kiełtyka
Otrzymałem właśnie informację, że ceny będą oscylować wokół 6.000 – 11.000PLN (w zależności od wybranej wersji).