
BASEL 2011: Glashütte Original Seventies Panorama Date
W hołdzie jednej z najbardziej znaczących dekad we współczesnej historii kultury i sztuki światowej, manufaktura Glashütte Original przygotowała nową kolekcję zegarków czerpiących garściami ze stylu wykreowanego przez lat 70. Seventies Panorama Date to współczesna interpretacja designu sprzed przeszło 40 lat.
Jest coś w latach 70-tych, co przykuwa ogólną uwagę. Na wszystkim – od samolotów przez samochody, meble i modę – lata 70-te odcisnęły swoje piętno. Zainspirowały nową stylistykę w sztuce i designie, dziś ciągle obecną w przełomowych artefaktach pochodzących z tego niezapomnianego okresu. Lata 70-te przyniosły nowy, ekscytujący sposób postrzegania świata, od niesamowitych zdjęć Ziemi widzianej z księżyca, po srebrno-ekranowe science-fiction w postaci Gwiezdnych Wojen i Star Treka. Nowe, wielkie i pojemne samoloty wzbiły się w przestworza umożliwiając każdemu podróż do nawet najbardziej odległych miejsc – całe pokolenie młodych ludzi wyruszyło na eksplorację naszego globu. S-f i podbój kosmosu wkrótce ukształtowały również nieco bardziej przyziemny, codzienny świat i jego obiekty. Samochody, krzesła, zegarki – wszystko zaczęło przybierać uproszczone, aerodynamiczne, złagodzone formy i kształty.
Śmiało można zaryzykować stwierdzenie, że dekada pomiędzy 1970 a 1979 rokiem była jednym z najbardziej znaczących kulturowo okresów w dziejach współczesnego świata – patrząc z punktu widzenia wspomnianej sztuki, designu i stylu. Wyznaczone 40 lat temu trendy, ciągle mają swój znaczny wpływ na współczesne projekty praktycznie każdej kategorii. Zadziwiająco rzadko lata 70-te znajdują swoje odniesienie we współcześnie tworzony zegarkach – choć tu pamiętać trzeba, że ich końcówka to czarny okres mechanicznego zegarmistrzostwa czyli pamiętny kwarcowy kryzys.


Wychodząc naprzeciw miłośnikom okresu siódmego dziesięciolecia ubiegłego wieku, manufaktura Glashütte Original przygotowała zaprojektowany w pełnej harmonii z wykreowaną wtedy stylistyką model Seventies Panorama Date. Jego oficjalna premiera odbędzie się pod koniec marca w Bazylei, na corocznym święcie branży zegarkowej – BaselWorld.

Nowy zegarek GO (Glashütte Original) w każdym elemencie stylistyki nawiązywać będzie do charakterystycznego niemieckiego wzornictwa, obecnego w starych modelach firmy, wtedy często sygnowanych logo GUB (Glashütte Uhren Betrieb). Stalowa koperta o dość sporych rozmiarach – 40x40mm – wykończona jest polerowanymi i satynowanymi powierzchniami. Obłe, zaokrąglone krawędzie doskonale komponują się ze zintegrowaną bransoletą ze skręcanymi ogniwami (co wedle firmy zapewnia znacznie większą stabilność niż tradycyjne rozwiązanie z małym trzpieniami), również wykończoną satynowanymi i polerowanymi elementami. Perfekcyjne dopasowanie do nadgarstka zapewnia opatentowany system mikroregulacji (aktywowany przyciskiem z grawerowanym logo firmy), pozwalający na zmianę długości bransolety o 8 stopni odpowiadających w sumie 8 milimetrom. Ergonomiczne zapięcie na zatrzask zabezpieczają dwa przyciski.
Subtelnie minimalistyczna i elegancka zarazem tarcza modelu Seventies Panorama Date dostępna będzie w trzech wariantach – co ciekawe, każdym wykończonym nieco inaczej od pozostałych. Ciemno-szara z galwanizowaną, rutenową powłoką ozdobiona jest szlifem słonecznym, galwanizowana srebrna jest matowa zaś niebieska płynnie zmienia swoją barwę od jaśniejszego środka do ciemniejszych brzegów. Na każdą nałożono polerowne indeksy, podobnie jak wskazówki, wykonane z białego lub różowego złota, z niewielkim paseczkiem masy luminescencyjnej. Opatentowana prze GO komplikacja dużej daty (Panorama Date) widoczna jest w postaci starannie fazowanego okienka na godzinie 6.
Widoczny przez profilowany, szafirowy dekiel mechanizm napędzający zegarek, to manufakturowy kaliber 39-47 z automatycznym naciągiem i rezerwą chodu na poziomie 40 godzin. Balans z płaską sprężyną Niverox pracuje z częstotliwością 28.800 wahnięć/h (czyli 4Hz) i jest regulowany regulatorem w postaci tzw. łabędziej szyi. Charakterystyczna płyta ¾ przykrywająca kaliber wykończona jest pasami Glashütte (odpowiednikiem pasów genewskich), a doskonale znany ze wszystkich automatycznych werków GO szkieletowany rotor zwieńczony jest ciężarkiem z 21ct. różowego złota.
Opracowanie: Łukasz Doskocz