A. Lange & Söhne Datograph Up/Down Lumen [zdjęcia live, video, dostępność, cena]
Drezno jest dla manufaktury Lange & Söhne drugim domem, a nowo otwarty, flagowy butik znakomitą okazją do pokazania kultowego Datographa w wersji z transparentnym cyferblatem.
Choć Lange swoją siedzibę od początku ma w malutkim Glashütte, Drezno – stolica Saksonii – nierozerwalnie łączy się z historią oraz tradycją firmy. Z tym miastem związany był Ferdinand Adolf Lange i jego potomkowie, tu wreszcie Lange ma jeden ze swoich flagowych butików. Dotychczasowa lokalizacja zamienia się właśnie na dużo bardziej okazały, ulokowany w nowym budynku na Neumarket salon, godny poziomu manufaktury słusznie uchodzącej za jedną z najlepszych na świecie. Nowy butik to świetna okazja na nowy zegarek. Lange postawiło na kultowego Datographa, w jego być może najciekawszej dotychczas odsłonie – a my mieliśmy okazję uczestniczyć osobiście w jego oficjalnej premierze.
Lange & Söhne Datograph to jeden z tych zegarków, który regularnie wzbudza u mnie wielkie emocje. Pamiętam – jakby to było wczoraj – przyjemność kilkutygodniowego obcowania z tym wyjątkowym, dopieszczonym i absolutnie pięknym chronografem (jego recenzję znajdziecie TUTAJ). Podstawowy Datograph – ten z naszego testu – jest zegarkiem klasycznym w formie i wykonaniu. W nowej odsłonie, dzięki kilku stylistycznym detalom, nabiera zupełnie nowego oblicza, choć technicznie to dalej ta sama pozycja.
Seria Lumen zadebiutowała w portfolio Lange kilka lat temu modelem Zeitwerk „Luminous”. Jak pisałem przy okazji premiery Lange 1 „Lumen”, „lumen” z łaciny oznacza światło, a w rozumieniu projektantów Lange to wpuszczenie światła do wnętrza zegarka, przez transparentną tarczę, która przepuszcza jedynie wybrane wiązki UV. Dodatkowo święcącą na zielono luminową pokryte są oba totalizatory, sekundnik stopera, wewnętrzny ring ze skalą tachymetru i oba dyski dużego datownika (które naświetlają się właśnie dzięki przejrzystości cyferblatu). Razem daje to całkiem usportowioną kompozycję o ciekawym charakterze – zupełnie innym, niż tradycyjna wersja.
Mechaniczne Datograph nie uległ zmianie. Dalej napędza go zamknięty w 41 mm kopercie z platyny, manualnie nakręcany, manufakturowy kaliber L951.7. Różnica miedzy wersją z Lumena a z modelu podstawowego sprowadza się do kilku minimalnych, technicznych modyfikacji, narzuconych przez luminescencyjną naturę zegarka. Werk dalej ma 2.5Hz, 60h rezerwy chodu (wskazanie rezerwy ulokowano u dołu cyferblatu), koło kolumnowe, flyback i łącznie 454 ręcznie udekorowane komponenty. Swoja architekturą L951.7 przypomina mechaniczną rzeźbę – to zdecydowanie jeden z najpiękniejszych mechanizmów, jakie stworzyło zegarmistrzostwo.
A. Lange & Söhne Datograh Lumen dostępny będzie w liczbie 200 egzemplarzy. Za jeden zapłacić trzeba 95.000EUR(~408.000PLN).
Zdjęcia live: Bert Buijsrogge/Fratellowatches.com