Corum Admiral Legend 32 Automatic
Różne kolory, dwunastokątna koperta i flagi sygnałowe zapożyczone z żeglugi pełniące funkcję indeksów godzinowych – te elementy tworzą ekspresyjną całość zegarka Admiral Legend 32 Automatic. O jego konotacjach z morzem świadczy nie tylko oryginalny wygląd tarczy, lecz także słowo „Admiral” mające związek z prestiżowymi regatami.
Marka Corum ma dwie popularne serie. Jedną z nich jest Admiral (kiedyś znana jako Admiral’s Cup), w której skład wchodzą zegarki ze specyficznymi kopertami i tarczami.
Zacznijmy od nazwy: regaty Admiral’s Cup były uznawane za nieoficjalne mistrzostwa świata jachtów morskich i odbywały się regularnie co dwa lata u wybrzeży Wielkiej Brytanii (od 1957 do 2003 r.). Firma Corum sponsorowała tę imprezę oraz francuski team biorący udział w Admiral’s Cup przez ponad 20 lat. Pierwszy zegarek inspirowany tymi regatami powstał w 1960 r.: miał charakterystyczną, dwunastokątną kopertę oraz tarczę ozdobioną flagami sygnałowymi, stosowanymi w żegludze jako szybki sposób przekazywania wiadomości (obecnie wykorzystywany już rzadziej). Do dzisiaj, te dwa elementy powtarzają się w modelach z kolekcji Admiral i mimo, że regaty Admiral’s Cup nie są już organizowane, przypominają o nich zegarki, które powstały na cześć tej imprezy.
W tegorocznej, damskiej kolekcji Admiral Legend 32 Automatic jest dostępnych osiem różnych wersji: z tarczą zrobioną z macicy perłowej w kolorze jasnoniebieskim, granatowym lub białym, z kauczukowym paskiem lub bransoletą. Najbogatsza z nich, z dwukolorową kopertą oraz bransoletą (stal i powłoka z różowego złota), ma pierścień wysadzany brylantami. Cechami wspólnymi wszystkich wersji są: wspomniana, dwunastokątna koperta o średnicy 32 mm, flagi sygnałowe promieniście układające się na tarczy, pełniące funkcję indeksów godzinowych oraz automatyczny mechanizm z 40-godzinną rezerwą chodu (widoczny przez przezroczysty dekiel).