Breitling Chronomat Automatic 36 South Sea Capsule Collection [cena]
Kobiece, ale nieprzesłodzone. Eleganckie z odrobiną nonszalancji – trzy nowe modele Chronomat 36 South Sea Capsule Collection to przykład nowoczesnego podejścia do tradycyjnych klimatów retro.
Chronomat jest jednym z evergreenów marki Breitling, lecz do tej pory występował głównie w męskich wariantach. Dopiero w ubiegłym roku firma stworzyła wersje zaprojektowane specjalnie dla kobiet. Wygląda na to, że klientkom pomysł się spodobał i to skłoniło szefostwo do utrzymania damskiej kolekcji. Ostatnio na rynku pojawił się model Chronomat 36 South Sea, dostępny w trzech wersjach kolorystycznych: z beżową, granatową lub miętowo-zieloną tarczą.
Egzotyczna nazwa zegarka przywodzi na myśl lato, podróże do ciepłych krajów oraz kojarzące się z egzotyką morskie głębiny i bujną roślinność. Nowy Chronomat jest opakowany w stalową kopertę o średnicy 36 mm i wodoszczelności do 100 m, ozdobioną jednostronnie obrotowym pierścieniem wysadzanym różnokolorowymi kamieniami (ich odcienie mają przypominać smakowite koktajle przyrządzane w nadmorskich barach). Obudowa przechodzi w pasek uszyty ze skóry aligatora – jego odcień zależy od koloru tarczy. Ta ma bardzo czytelny układ wskazań godzin, minut, sekund oraz datownika na godz.6. Czytelność ułatwiają też: szafirowe szkło z obu stron pokryte powłoką antyrefleksyjną, wyraźnie zaznaczona podziałka minutowa, grube wskazówki oraz indeksy godzinowe pokryte dużą ilością masy świecącej. Wskazówki i indeksy są zrobione z różowego złota. Poza tym, każdy indeks jest zakończony małym brylantowym punkcikiem. Na tarczy widać też napis: chronometer świadczący o tym, że zegarek ma certyfikat chronometru wydany przez COSC i potwierdzający dokładność jego chodu. Za wszystkie wskazania odpowiada tu automatyczny kaliber 10 z 42-godzinną rezerwą chodu.
Jak podaje producent, ta „egzotyczna” seria nie znajdzie się w stałej kolekcji marki Breitling, lecz będzie oferowana przez krótki czas. Jak długo? Tego nie wiadomo. Cena: 35 640 PLN.