Z branży Girard-Perregaux i Aston Martin oficjalnymi partnerami
Na horyzoncie pojawił się właśnie nowy, obiecujący związek zegarkowo-motoryzacyjny. Partnerem cywilnego i sportowego Aston Martina została manufaktura Girard-Perregaux.
Do znudzenia powtarzamy, że zegarki mechaniczne i samochody pasują do siebie, jak przysłowiowe połówki pomarańczy. Branżowych mariaży samochodów i czasomierzy mieliśmy już bez liku, ale tych naprawdę udanych, wnoszących coś więcej niż wymiana logotypów, było niewiele. Nie tak dawno pisaliśmy o partnerstwie zawartym między Porsche i TAG Heuerem, a na rynku rodzi się właśnie kolejny, podobny związek. Ręka w rękę będą od teraz szli ze sobą legendarny, brytyjski producent samochodów i jedna z najstarszych, zegarmistrzowskich manufaktur.
Girard-Perregaux został oficjalnym partnerem Aston Martin Lagonda oraz Aston Martin Cognizant Formula One. Pierwsza z filii Astona – cywilna – zajmuje się produkcją samochodów drogowych. Druga, to powracająca po latach do ścigania ekipa F1, powołana w miejsce zespołu Racing Point. Za kierownicą prawdopodobnie zielonych bolidów (tego dowiemy się 3 marca) zasiądą Lance Stroll i czterokrotny Mistrz Świata – Sebastian Vettel.
Na mocy zawartego właśnie układu GP zostaje oficjalnym zegarkiem Astona, tak więc logo marki pojawi się na bolidach i kombinezonach zawodników, a także (z dużym prawdopodobieństwem) w cywilnych kampaniach reklamowych. Girard-Perregaux już zapowiedział, ze jeszcze w tym roku zobaczymy pierwszy zegarek, dedykowany samochodom Aston Martin. Swoją drogą ciekawe, czy wybór padnie na bardziej skomplikowany model „Three Bridges”, czy na coś sportowego z kolekcji Laureato, np. w kopercie z jakiegoś nietuzinkowego kompozytu?