
Ulysse Nardin Freak X – SIHH 2019 [zdjęcia live, cena]
Projektując model Freak, Ulysse Nardin stworzył jedną z ikon współczesnego, zegarkowego designu. Teraz Freak zadebiutuje w najbardziej przystępnej do tej pory cenowo wersji X, w kilku wariantach materiałowych koperty.
Całą paletę swoich tegorocznych nowości Ulysse Nardin łączy wspólnym mianownikiem, określonym jako faktor X. To rzecz jasna marketingowy, choć opakowany w pewną logikę chwyt, który ma zapewnić linii nowych produktów marki odpowiednie publicity. Czy potrzebnie? Oceńcie sami. W moich oczach jedna z premier SIHH 2019 – Freak X – broni się sama, choć idea zegarka dla tzw. milenialsów (którą propaguje CEO marki Patrick Pruniaux) dalej wydaje mi się mocno naciągana.

Projekt pod wiele mówiącą (wbrew pozorom) nazwą Freak powstał w manufakturze Ulysse Nardin wiele lat temu. Powierzony zegarmistrzowi Ludwigowi Oechslinowi, miał wywrócić do góry nogami sposób odmierzania i pokazywania czasu przez zegarek mechaniczny. Miał, i rzeczywiście tak się stało – bo od swojej premiery w Nowym Jorku, w 2001 roku – niezmiennie zachwycał jako jedna z bardziej odważnych wizji w zegarmistrzowskim, jakże skostniałym na co dzień świecie. Dzięki modelowi Freak X firma UN ma szansę dotrzeć do szerszej i mniej zamożnej grupy odbiorców.
By zredukować znacząco cenę zegarka, Ulysse Nardin w nowym Freaku poszedł na szereg ustępstw, na szczęście nie zmieniających ogólnego założenia projektu. Koperta, zrobiona w kilku wersjach (w tym z nowoczesnego, eko-przyjaznego kompozytu o nazwie Carbonium) zmniejszyła się z 45 do 43 mm. Po jej prawej stronie pojawiła się koronka, zastępując dotychczasowe rozwiązanie w postaci obrotowego dekla.

„Tarczę” zegarka dalej stanowi duże, obracające się wokół własnej osi ramię z zamocowanym po jednej stronie kołem balansowym. Balans, tutaj nie w formie delikatnego i drogiego w wykonaniu tourbillonu, ma krzemowy włos. Całość tradycyjnie pełni rolę przerośniętej wskazówki minutowej. Godziny wskazuje zamocowany centralnie pod obrotowym ramieniem wskaźnik. Konstrukcja, opatrzona numerem UN-230, ma także mniej komponentów niż mechanizmy z poprzednich modeli.
W najtańszej wersji Freak X w tytanu kosztować ma 21 000 USD (~78 660 PLN). Wersja w Carbonium będzie o 3 000 USD droższa. W porównaniu do pokazanego roku temu Freak Out to o przeszło 50% taniej. Wizja Oechslina nigdy nie była tak bardzo dostępna dla kolekcjonerów, którzy cenią sobie niestandardowe podejście do zegarmistrzostwa.
Ulysse Nardin Freak X
Producent | Ulysse Nardin |
Nazwa modelu | Freak X |
Mechanizm | z automatycznym naciągiem |
Symbol mechanizmu | UN-230 |
Rezerwa chodu (h) | 72 |
Średnica (mm) | 43 |
Wodoszczelność | 50m |
Pasek | skórzany |
Cena (PLN) | od 78660 |