SIHH 2013: Baume & Mercier CLIFTON
Przyszłoroczny SIHH będzie miejscem debiutu nowej kolekcji Baume & Mercier – Clifton. Na szczególną uwagę zasługuje model wyposażony w specjalnie modyfikowany przez La Joux-Perret mechanizm z ręcznym naciągiem.
Inspirowana „złotymi latami pięćdziesiątymi” kolekcja zegarków Clifton światło dzienne ujrzała już kilka miesięcy temu podczas prezentacji w Chinach. Fakt, że coraz więcej marek decyduje się na organizowanie premierowych pokazów właśnie tam, potwierdza ogromne znaczenie Państwa Środka dla branży. Baume & Mercier postanowił nawet uruchomić chińską stronę dedykowaną kolekcji (dostępną również w języku angielskim TUTAJ). Ale przejdźmy do samych zegarków…
Pierwszy rzut oka na model w czerwonym złocie zmusza do zastanowienia czy to oby na pewno Baume & Mercier. Zegarek nie przypomina bowiem często niczym się nie wyróżniających propozycji szwajcarskiego producenta. O jego wyjątkowości może dodatkowo świadczyć wykonany specjalnie dla B&M mechanizm o nr ref. 7381. Werk powstał w warsztatach La Joux-Perret i cechuje go 90-godzinna rezerwa chodu oraz praca z częstotliwością 21,600 wahnięć/h. Mostki udekorowano wzorem „Côtes de Genève”, a płytę – groszkowaniem i niebieskimi śrubkami widocznymi przez przeszklony dekiel. Oznaczony numerem 10060 Clifton to częściowo polerowana, częściowo szczotkowana, piękna koperta (WR50m) o dostosowanym do współczesnych wymagań rozsądnym rozmiarze 42mm.
Srebrna, opalizująca tarcza jest lekko profilowana. Dzięki temu tworzy harmonijną całość z wypukłym, szafirowym szkiełkiem o kształcie „Chevée” (taki zabieg ma upodobnić czasomierz do modeli vintage, w których stosowano akrylowe szkiełka). Jak na klasyczny czasomierz przystało, cyferblat nie jest przeładowany. Znajdziemy na nim wyłącznie logo marki, tarczkę małej sekundy (z niebiesczoną wskazówką) oraz złote, nakładane indeksy i dwie centralnie umocowane wskazówki: godzinową i minutową (również ze złota).
Model oznaczony numerem 10052 wyrządzi zdecydowanie mniejsze spustoszenie w portfelach przyszłych nabywców. O 1mm mniejszą kopertę (41mm) wykonano ze stali – podobnie nakładane indeksy. Natomiast krążące wokół srebrnej tarczy wskazówki są niebieszczone. Dodatkiem wyróżniającym zegarek jest wkomponowane na godz. 3 okienko daty. Tak stworzona całość do sprzedaży trafi na czarnym pasku ze skóry aligatora.
Trzecią nowością jest Clifton 10053. Podobnie jak w 10052 napędza go widoczny przez przeszklony dekiel automatyczny mechanizm z rotorem zdobionym wzorem ślimakowym i „Côtes de Genève” oraz mostkami udekorowanymi groszkowaniem. Werk bazuje na 31 kamieniach, gwarantuje 38 godzin rezerwy chodu i „tyka” z częstotliwością 4Hz. Niestety producent nie podaje co stanowi jego bazę. W przypadku 10053 tarcza jest czarna, wskazówki srebrne, a pasek brązowy.
Na wspomnianej wcześniej stronie pojawiły się również inne modele. Wśród nich 43mm Clifton z fazami księżyca (na godz.6), okienkiem dnia i miesiąca (na godz. 12) oraz datownikiem, z którego odczytu dokonuje się za pomocą centralnej wskazówki (małe cyfry od 1 do 31 zamieszczono wokół cyferblatu – tuż przy bezelu). Tarcza „Complete Calendar” – bo tak nazywa się ta wersja – będzie dostępna w dwóch wariantach: niebieskim (z indeksami i wskazówkami w kolorze srebrnym) i srebrnym (elementy tarczy złote).
W materiałach prasowych przeznaczonych na rynek europejski nie znalazły się również modele 10054, 10058 i 10059. Pierwszy z nich – 41mm w stali na brązowym pasku – ma wskazówki i indeksy w kolorze złotym (reszta taka jak w modelu 10052). Drugi i trzeci to 39mm koperty z czerwonego złota i odpowiednio srebrna lub antracytowa tarcza.
opracowanie: Tomasz Kiełtyka