Raymond Weil Millesime w nowych odsłonach [dostępność, cena]
Nowe spojrzenie vintage plus dyskretny luksus. Nagrodzony w ubiegłym roku na GPHG, model Millesime pojawia się teraz aż w jedenastu kolejnych wersjach.
Choć firma Raymond Weil wciąż pozostaje niezależna i nadal stanowi własność rodziny (jest zarządzana przez wnuka założyciela), dotychczas nie cieszyła się dużym zainteresowaniem miłośników zegarków i kolekcjonerów. Mimo, że w swojej prawie 50-letniej historii stworzyła kilka interesujących modeli, jak choćby Nabucco Cello Tourbillon. Niespotykaną dotąd rozpoznawalność dało marce dopiero zdobycie w ubiegłym roku prestiżowej nagrody Grand Prix d’Horlogerie de Genève. Otrzymał ją klasyczny Millesime Small Seconds z tzw. sektorową tarczą, kojarzącą się z modelami w stylu vintage, jak np. Heritage Classic Sector marki Longines. Nagroda dla Millesime była jedną z większych niespodzianek podczas gali GPHG i zrobiła marce prawdziwe publicity.
Millesime
W tym roku firma debiutuje na genewskim salonie Watches & Wonders i już wiadomo, że w centrum uwagi znajdzie się znowu kolekcja Millesime – symbol nowej ery marki. Raymond Weil pokazał trzy nowe modele i łącznie jedenaście różnych referencji. Zegarek, od którego wszystko się zaczęło, czyli Millesime Automatic Small Seconds, pojawia się teraz w takiej samej, stalowej kopercie o średnicy 39,5 mm, ale z tarczą w dwóch nowych odcieniach: niebiesko-szarym (Denim Blue) i ciemnozielonym (British Racing Green).
Nowością jest Millesime Automatic Moon Phase dostępny w obudowie ze stali lub stali pokrytej powłoką PVD w kolorze różowego złota i granatową lub srebrną, sektorową tarczą, której dolną część zajmują wskazania faz Księżyca. Ta wersja napędzana jest automatycznym kalibrem RW4280 (kal. Sellita SW280-1) z 38-godzinną rezerwą chodu.
Chronograph
Jedną z atrakcji kolekcji jest Millesime 7765 Tri-Compax Chronograph, czyli propozycja dla miłośników sportowego szyku w stylu vintage. Co prawda, żaden z modeli Millesime nie odwołuje się wprost do historycznych zegarków RW, ale ich wyrafinowane wzornictwo przywołuje na myśl różne wzory sprzed lat. Jak sektorowa tarcza, czy pokazana w modelu Millesime 7765 Tri-Compax Chronograph granatowy cyferblat typu „panda” z kontrastującymi, jasnymi licznikami.
Tri-Compax Chronograph ma taką samą średnicę jak wariant z małym sekundnikiem (39,5 mm) i jest dostępny z cyferblatem w kolorze czarnym lub granatowym. Styl vintage podkreślają w nim również przyciski służące do obsługi stopera. Uwagę na tarczy przykuwają srebrzyste liczniki: 30-minutowy na godz. 3, 12-godzinny na godz. 12 i mały sekundnik na godz. 9, a także zaznaczona czerwonym kolorem podziałka tachometryczna, znajdująca się na obrzeżach. Za wszystkie wskazania odpowiada tu kaliber RW5030 (powstał na bazie kalibru Sellita SW510) z automatycznym naciągiem i 56-godzinną rezerwą chodu.
Millesime 7765 Tri-Compax Chronograph jest oferowany z niebieskim lub czarnym paskiem uszytym ze skóry cielęcej.
35 mm
W skład kolekcji Millesime wchodzą też damskie wersje, opakowane w mniejsze koperty (35 mm) – mają tarcze w kolorze srebrnym, granatowym lub bordowym. Oprócz wariantów z centralnym sekundnikiem, są też te ze wskazaniami faz Księżyca, ozdobione 16 laboratoryjnie wyhodowanymi diamentami o wadze 0,24 kr (stalowa koperta lub stal pokryta złotą powłoką PVD).
Modele z serii Millesime trafią na rynek w drugiej połowie roku, a ich ceny będą wahać się w przedziale od 1575 CHF (~6 940 PLN) do 3 500 CHF (~15 400 PLN).