
Panerai Submersible Amagnetic
Charakterystyczny design PAMów jest tajemnicą sukcesu firmy, ale i ograniczeniem, które może w dłuższej perspektywie stać się przekleństwem. Aby pozyskać nowych klientów, producent eksperymentuje nie z kształtem, ale z kolorystyką lub przeznaczeniem swoich zegarków. Po propozycjach dla nurków przyszedł czas na model odporny na pole magnetyczne.
Panerai to firma, która w świecie zegarkowym budzi wyjątkowo skrajne emocje. Albo się ją kocha, albo nienawidzi. Ja należę zdecydowanie do pierwszej grupy – rozpoznawalny design zegarków mi odpowiada. Ale… odwiedzając przez ostatnie kilka lat targi SIHH mam wrażenie, że w Neuchâtel przyjęto strategię podobną do Apple i jej flagowego iPhone’a. Nowe modele – w myśl zasady, żeby nie próbować na siłę udoskonalić doskonałego – różnią się od poprzedników detalami jak rozmiar, kolor tarczy czy materiał koperty. A miłośnicy marki czasem chcieliby zobaczyć coś więcej… Oczywiście Panerai stawia na rozwój mechanizmów (jak choćby P.3000), ale należy pamiętać, że te działania możliwe są dzięki grupie Richemont, której OP jest częścią.

Do tej pory Panerai reklamując swoje zegarki stawiał na konotacje z Włoską Marynarką Wojenną i nurkami. Zaprezentowany właśnie model LUMINOR SUBMERSIBLE 1950 AMAGNETIC 3 DAYS AUTOMATIC TITANIO wyróżnia nie wodoodporność, lecz wysoka odporność na pola magnetyczne. Wiadomo, że w przypadku diverów mało kto zejdzie z czasomierzem na głębokość np. 500m. Kupujący to na ogół „nurki biurkowe”, a same zegarki narażone są najwyżej na zalanie kawą. Podobnie w przypadku tytułowego modelu. Odporność na pola magnetyczne rzędu 40,000 A/m, która jest osiem razy większa niż wymagana przez międzynarodowe standardy Normes de l’Industrie Horlogère Suisse (NIHS 90-10), z pewnością przyda się niewielu osobom. Stanowi jednak pokaz możliwości firmy i daje szansę na promowanie jej w oparciu o nowy parametr.

Cel – wysoką odporność na pola magnetyczne – osiągnięto dzięki zastosowaniu wewnętrznej koperty, wykonanej z miękkiego żelaza o wysokiej czystości. Koperta ta tworzy klatkę Faraday’a i znajduje się tuż pod tarczą wykonaną z tego samego materiału. Całość zamknięto w obudowie ze szczotkowanego tytanu (47mm, WR300m), o kształcie nie różniącym się od innych modeli Submersible. Nowością jest dysk z ceramiki z tytanowymi indeksami w kształcie kropek i pasków umieszczony na tytanowym bezelu. Za inspirację posłużyły modele produkowane dla Egipskiej Marynarki Wojennej w latach 50. ubiegłego stulecia. Pierścień lunety – jak na nurka przystało – obraca się w jednym kierunku.
Za napęd antymagnetycznego Luminora posłużył automatyczny werk P.9000 zaprojektowany w całości w siedzibie firmy, w Neuchâtel. Kaliber charakteryzuje średnica 13¾ linii, 28 kamieni, balans o zmiennej inercji oraz system antywstrząsowy Incabloc. Nakręcane w obu kierunkach sprężyny zapewniają rezerwę chodu na poziomie trzech dni. W mechanizmie zastosowano również rozawiązanie, pozwalające łatwo regulować czas (wskazówka godzinowa wykonuje skoki w przód i w tył).

PAM00389 – bo taki numer przydzielono zegarkowi – zestawiono z gumowym paskiem z tytanową klamrą oraz zapasowym paskiem i narzędziami pomocnymi w jego wymianie.
opracowanie: Tomasz Kiełtyka