
Recenzja OFFICINE PANERAI Radiomir 8 Days… czyli 8 dni mocy
Manufaktura OFFICINE PANERAI jest jedną z najbardziej charakterystycznych i niepowtarzalnych marek na rynku. Od niemal 150 lat łącząca w sobie ekstrawagancki, włoski design i wysokie, szwajcarskie zegarmistrzostwo firma zyskuje coraz to nowe rzesze zagorzałych, a wręcz fanatycznych zwolenników.
Rys historyczny.
Posiadający numer referencyjny PAM00190 Radiomir 8 Days jest zegarkiem zaprojektowanym jako kontynuator modelu przygotowanego dla Włoskiej Marynarki Wojennej w 1938 roku. O jego unikalności stanowiła charakterystyczna koperta w kształcie poduszeczki oraz zakręcana koronka i dekiel gwarantujące wysoką wodoszczelność. Swoją nazwę czasomierz zawdzięczał Radiomirowi – luminescencyjnej farbie gwarantującej podświetlenie indeksów nawet przy dużych głębokościach i skrajnie niekorzystnych warunkach. W jej skład wchodzi m.in.: siarczek cynku, bromek radu oraz mesothorium.
Na przestrzeni lat manufaktura prezentowała kolejne, zazwyczaj niewiele różniące się od pierwowzoru modele, z czasem wyposażone we własne kalibry. Począwszy od drugiej połowy lat 90-tych powstały m.in. modele: Black Seal w kopercie wykonanej z matowej, czarnej ceramiki, modele historyczne bezpośrednio oddające hołd oryginałowi, wersja ze wskazaniem rezerwy chodu, chronografem, alarmem czy wreszcie tourbillonem. Jedną z ewolucji serii jest recenzowany model z ręcznie nakręcanym mechanizmem gwarantującym 8-dniową, nieprzerwaną pracę, tak jak model z kalibrem Angelus’a z roku 1940.
Design
Mierząca imponujące 45 mm, stalowa, 3 częściowa koperta jest esencją włoskiego designu, będącego wspomnianym wcześniej DNA manufaktury OFFICINE PANERAI. Bardzo charakterystyczny, przypominający poduszeczkę kształt, w połączeniu z polerowaniem na wysoki połysk nadaje zegarkowi niepowtarzalny, nieco staromodny charakter. Obłe kształty ładnie współgrają z okrągłym, szafirowym szkłem z powłoką antyrefleksyjną. Przez grawerowany dekiel, przeszklony także szafirowym szkłem, można podziwiać pracę mechanizmu. Równie starannie prezentuje się średniej wielkości diamentowa koronka sygnowana logo firmy.
Pod szafirowym szkłem znajdziemy stosowaną jedynie przez szwajcarską markę podwójną tarczę typu „sandwich”. Pod górną, czarną, matową warstwą z wyciętymi indeksami znajduje się dolna tarcza pokryta masą luminescencyjną. Na tarczy modelu PAM00190 znajdziemy jedynie złote wskazówki: minutową i godzinową oraz małą sekundę umieszczoną na godzinie 9. Wszystkie wskazówki pokryto masą luminescencyjną.
Bardzo charakterystycznym elementem projektu całej linii Radiomir są przykręcane do koperty uszy użyte do zamocowania paska. Opatentowany przez PANERAI system z jednej strony jest bardzo unikalnym i ciekawym detalem, wzbogacającym wygląd zegarka, z drugiej zaś zapewnia stosunkowo łatwą wymianę paska – co dla miłośników marki jest elementem bardzo istotnym.
Mechanizm
Do napędzania recenzowanego modelu Radiomir 8 Days użyto ręcznie nakręcanego kalibru OP XIV z imponującą, 192 godzinną rezerwą chodu. Kaliber ten mierzy 13 ¼ linii i pracuje na 33 kamieniach z częstotliwością 28.800 wahnięć/h. Powstał on na bazie stworzonego w warsztatach zegarmistrzowskich manufaktury Jaeger-LeCoultre kalibru 1877.

Elementem wyróżniającym opisywany werk jest zastosowanie podwójnego bębna sprężyny. Rozwiązanie to pozwoliło na osiągnięcie aż 8 dniowej rezerwy naciągu oraz jednoczesne zmniejszenie mechanicznego zużycia poszczególnych elementów zaangażowanych w jego pracę. Za precyzyjną regulację odpowiada regulator w kształcie łabędziej szyi, regulowany mikrometryczną śrubą.
Mechanizm został przez OFFICINE PANERAI estetycznie udekorowany szlifami Genewskimi i perłowaniami. Mostki oraz półkolisty wskaźnik rezerwy naciągu, umieszczony w prawym górnym rogu kalibru (patrząc od strony dekla) są satynowane. Elegancką aparycję dopełniają niebieskie śruby. Charakteryzujące się dobrymi wartościami roboczymi działanie mechanizmu OP XIV obserwować można poprzez szafirowy dekiel.
Użytkowanie
Zegarek PANERAI Radiomir 8 Days charakteryzuje się znakomitymi wartościami użytkowymi. Mimo sporych rozmiarów (45 mm średnicy) znakomicie układa się na nadgarstku. Choć koperta nie jest profilowana, a uszy mocujące paska nie dotykają bezpośrednio ręki, komfort codziennego noszenia czasomierza jest więcej niż zadowalający. Przy dłuższym użytkowaniu można wręcz zapomnieć, że na naszym ręku spoczywa ten w istocie duży zegarek.
Bardzo wygodna i łatwa w obsłudze jest zakręcana koronka. Po jej odkręceniu w pozycji 1 nakręca się mechanizm, zaś w pozycji 2 ustawia wskazówki minutową i godzinową. Bardzo pomocne jest przy tym funkcja stop-sekundy, która automatycznie powoduje zatrzymanie małej wskazówki sekundowej podczas regulacji czasu.
Na dość wysokim poziomie stoi, wynikająca głównie z czystej i prostej formy, czytelność wskazań. Cyfry oraz podziałka godzinowa są duże i czytelne, a w ciemności świecą bardzo mocnym, zielonym światłem. Dokładny odczyt czasu uniemożliwia jednak brak podziałki minutowej, choć z drugiej strony jej umieszczenie raczej negatywnie wpłynęłoby na ascetyczny wygląd tarczy.
Recenzowany zegarek umieszczony był na wykonanym przez OFFICINE PANERAI skórzanym pasku OEM o nazwie Jules Verne Nubuck Alligator z zapięciem na trzpień wykonanym ze stali, z logo PANERAI. W mojej ocenie jest to jeden z najlepiej uszytych i sprawiających najlepsze wrażenie podczas noszenia pasków, z jakimi miałem do czynienia. Miękka skóra o zamszowej fakturze, w kolorze jasno brązowym, rewelacyjnie pasuje do elegancko-casual’owego czasomierza.

Konkluzja
PANERIA Radiomir 8 Days to zegarek trudny do jednoznacznego przypisania do jednej, określonej kategorii. Łączy on w sobie elementy klasyczne i sportowe z niewymuszoną elegancją. Idealnie pasuje do codziennego stroju, jak i do okazji nieco bardziej formalnych. Opisywany model znakomicie spisuje się w codziennym użytkowaniu. Świetnie łączy w sobie zgodną z filozofią marki, funkcjonalną prostotę mechanizmu i wysoki poziom wykonania bardzo ładnie zaprojektowanej koperty. Jest to zegarek zasługujący na wysoką ocenę, praktycznie pozbawiony wad, choć przeznaczony dla osób ceniących tak oryginalną i charakterystyczną stylistykę, która z pewnością nie każdemu przypadnie do gustu.
Radiomir 8 Days
Referencja: PAM00190
Kaliber: OP XIV (28800 bph / 4Hz)
Kamienie: 33
Rezerwa chodu: 192 godziny
Naciąg: ręczny
Średnica koperty: 45 mm
Grubość koperty: 14,5 mm
Wodoszczelność: 100m
Końcowa ocena zegarka
Punktacja
Zegarek do recenzji dzięki uprzejmości kolegi Dommira.
Tekst: Łukasz Doskocz (opracowanie własne)
cytat1:
,,Mierząca imponujące 45 mm, stalowa, 3 częściowa koperta jest esencją włoskiego designu, będącego wspomnianym wcześniej DNA manufaktury OFFICINE PANERAI.”
co za bzdury!!!
chyba Rolexa ;) a czemu?a dlatego ze panerai tego nie wymyślił
cytat2:
,,Równie starannie prezentuje się średniej wielkości diamentowa koronka sygnowana logo firmy”
to śmiesznie po prostu miało być?:) , czy złe tłumaczenie ;)
poza tym po co ktos pisze recenzje zegarka którego miał moze raz w reku,lub na ręku,
to brzmi jak tani spot reklamowy…
Bardzo nie lubie takich złośliwych, polegających na bezinteresownym dokopaniu komentarzy jak ten niejekiego benmena.
Owszem twórca designu koperty jest Rolex. Tylko czy komuś kto pasjonuje sie zegarkami, jak i zupełnemu laikowi ten design kojarzy sie z Rolexem? Rolex ten zegarek w 1938 zaprojektował dla Panerai. Ten design po wielu latach ta marka rozpropagowała i z nią sie kojarzy. To jej niepowtarzalny styl a nie Rolexa. JAk można w komentarzu pisac takie bzdury?
Kolego – jeśli design Radiomira Tobie kojarzy sie z DNA Rolexa to serdecznie współczuję.
PS.
To, że jedna firma cos zaprojektowała, szczególnie dla innej, to chyba nie w prostej linii dowód, że ma sie z nia kojarzyć?
Szanowny kolego benmen..
Dziękuje za krytyczne uwagi i za przeczytanie recenzji..
Co do wzornictwa, to odpowiedzi udzielił Ci już kolega Borubal..Rolex zaprojektował taki wzór dla PANERAI, wiec jest to de facto wzór PANERAI. Podobnie przecież jest z tysiącami innych produktów różnych marek, dla których projekty wykonują inne firmy czy osoby.
Co do koronki natomiast – tu przyznam, że nie rozumiem zupełnie Twojej uwagi.
Zegarek miałem do dyspozycji przez długi czas, i pisałem recenzje na podstawie własnej opinii o nim, a nie na podstawie tłumaczenia jakiegoś tekstu. Koronka wygląda dokładnie tak, jak to napisałem – więc w czym widzisz problem ??
Pozdrawiam
Zegarek swietny, mialem okazje widziec go wielokrotnie. Jedyna uwaga do recenzji jezeli mozna, choc ogolnie jest ona bardzo dobra. Swiat pelen jest benmenow, wiec trzeba tlumaczyc tak, aby i oni zrozumieli. Jezeli napiszesz „diamentowa koronka”, to chlop zrozumie to doslownie, jako koronka z diamentu. Ale z drugiej strony trudno rownac w dol. Ale to tak na marginesie.
Przypuszczm, że kolega benmen nie „złapał” , że pisząc o diamentowej koronce miałeś na myśli (tak sądzę) kształt koronki.
Jestem zdania, że można wyrażac odmienne zdanie, krytyczne zdanie. Od tego jest mozliwośc komentowania, ale wypada sie powstrzymac od obśmiewania, czy pisania „co za bzdury!!!” bo to zupełny brak kultury i wygląda na ewidentną zaczepkę. Poza tym należy jeszcze zdobyc wiedzę. Niezaleznie kto zaprojektował/wymyslił daną kopertę itp – to jasnym jest, że ten kształt to znak firmowy Panerai a nie Rolexa, a tarcza typu kanapka to pomysł własny Panerai i równie ważny jak koperta, znak rozpoznawczy.
Nieprzepadam za tą marką, a jesli juz to Luminor – ale od wypowiedzi trudno było mi się powstrzymać. Niechciałbym aby na portalach zegarkowych szerzyło sie awanturnictwo. A tak się niestety dzieje. Czy nie można po ludzku i rzeczowo argumentów przedstawic tylko wydzierac się „co za bzdury!!”
PZDR
trzeba zacząć od tego że w recenzji nie ma nawet słowa,,Rolex” ,
który był protoplastą tego modelu-bo był,znaczy sie ze panerai rozwinął tę linie
ale jej nie zaprojektował…i to powinno być ważne nawet w tej recenzji
-jeśli mamy sie trzymać faktów to powinno być?powinno, w co najmniej paru
akapitach,tak wiec stwierdzić można że pisał to ktoś kto chamsko przepisał opis ze strony paneraisti,lub nie zagłebił sie w temat zbytnio.
prosze bardzo :kto(jedrek)chce równać w dół?prosze bardzo ale to w swoim towarzystwie i na pewno na marginesie :)
Panowie – na tej stronie NIE będą tolerowane stwierdzenia typu „chamski” czy „co za bzdury”.
Albo kulturalnie podane argumenty (konkrety!), albo dyskusja będzie ucinana.
TAk. Nawet na jednym z dwóch sensownych forów internetowych ktoś pokazał Roleksa, będącego prawdopodobnie pierwowzorem pierwszych Panerai. Miał logo Rolex i Corteberta sygnowanego Rolex. To wszystko nie zmienia jednak faktu, że marki ewoluowały w ten sposób, iż na dzisiaj Rolex absolutnie nie kojarzy sie z tym stylem, i szczególnie ten styl nie ma nic wspólnego z tzw DNA Rolexa jak sugerował kulturalny Benmen. Za to koperta ta, moim zdaniem, to właśnie esencja designu Panerai, która do mnie nie przemawia.
„Za to koperta ta, moim zdaniem, to właśnie esencja designu Panerai, która do mnie nie przemawia.”
Do mnie z kolei nie tylko przemawia, ale wręcz wydziera się (sorry, growluje) niczym frontman Behemotha – Negral. Kiedyś, patrząc na zdjęcia zegarków Panerai zastanawiałem się co ludzie w nich widzą, czym się zachwycają. Przestałem się zastanawiać, gdy zobaczyłem te czasomierze na żywo. Teraz już tylko kwestią czasu jest kiedy Panerai wyląduje na moim ręku.
Tarcza typu California – zdecydowanie NIE. Natomiast wszystkie pozostałe Panerai są rewelacyjne stylistycznie.